Wierszee <*> Papier Czerpany
~~<><~~~~
na papierze czerpanym
obraz łąki pobrzmiewa
chropowatość po której
strumyk plumpla cichutko
nad nim baldachim nieba
pod listkami z prześwitu
migotaniem namiętnym
rybka mała szybuje
łez tęsknoty nie ujrzy
tyś szemrzący i piękny
nie płacz cudna istotko
jam dla ciebie wytrysnął
we mnie jesteś miłością
płynnym sercem opływam
moją wodą przeczystą
nie trza mi samochwały
że zalety masz wszystkie
bom ja trochę spłoszona
słoneczko nam przygrzewa
nie chcę ujrzeć że wyschniesz
czemu ty rzeczesz do mnie
fale się nad tym trudzą
miło mi ciebie słyszeć
wilgotnymi płetwami
rybki przecież nie mówią
oj ty drogi strumyczku
kto mnie tonią połechce
kiedy mi wyparujesz
jam na piasku zostanę
ciało bez czucia legnie
~~<><~~~
papier trochę zmęczony
tych zalotów zapędy
włókna mu poplątały
ledwo dźwiga ten obraz
wyczerpany jest biedny
Komentarze (6)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania