Pasja,zapuścimy zatem żurawia...
Życie jako wędrówka w labiryncie, nie raz pełnym kamieni, które ranią stopy, "A droga długa jest nie wiadomo czy ma kres a droga kręta jest co dalej za zakrętem jest kamieni mnóstwo pod kamieniami leży szkło szło by się długo
gdyby nie to szkło to by się szło". Dokąd zmierzamy?
Ładne nawiązanie do tańca żurawi, geranikos, ptaki w trakcie godów i nie tylko zresztą, wykonują taniec podobny do baletowego pas de deux. Starożytni uważali, że nad snem żurawia czuwają strażnicy i stąd podkulona noga schowana w piórach, gdzie trzyma kamień. kiedy zasnął żuraw, kamień upadał na drugą nogę i budził go.Tezeusz wykonywał taniec żurawia, naśladywał wraz z innymi ścieżki labiryntu. Przewodnik / żuraw w wędrówce dusz do wyrajem pociągał ich na stronę śmierci (w lewo) lub na stronę życia (na prawo). Odlot przed zachodem słońca, i wschód, kolejny dzień, kolejne życie, powrót do wiecznie odradzającej się natury. Róża i jej ciernie, cierpienie, a zarazem pilnuje by nie zbaczać z drogi: " choć droga jest bez końca
Pozornie bez znaczenia Mniemam, że mam powody, by drogi swej nie zmieniać".Pięć płatków dzikiej róży symbolizuje świat pięciu żywiołów. Każdemu na końcu drogi przyjdzie zbierać owoce ze swojej wędrówki.
Wybrałaś piękne porównanie i nawiązanie!
Witaj Kalko
Pięknie piszesz o róży...
Pięć płatków dzikiej róży symbolizuje świat pięciu żywiołów... nie znałam tej ciekawostki. Zawsze zastanawiałam się nad małą ilością płatków i dopiero teraz dowiedziałam się co oznaczają.
Na końcu, a zarazem na początku drogi pozbieramy owoce naszego życia. Odejście jest nieuniknione.
Pozdrawiam szczególnie
Pięknie, każdy wers, każde kolejne zdanie to kolejne przełamanie karty, która jeśli przestać składać zostanie aktualną figurą, czy kompozycją, jednak każde kolejne przełamanie może faszystko zmienić i można to robić tak długo jsk długo wystarczy sił na kolejne przełamywanie...
Ciekawy zbiór przemyśleń, otwierający wiele możliwości interpretacyjnych.
Ocena wiadomo :)
Pozdrawiam uprzejmie:)
Witaj Maurycy
Jak zawsze zamieniasz tekst w swoje znakomite rozważania. Najważniejsze pewnie jest pogodzenie się z przemijaniem i warto przystanąć nad śladami rozmywającymi się z biegiem czasu.
Miłego dnia
Kurde, kurde czytałem to chyba z pięć razy, starając się skumać o co biega. Dopiero komentarz kala wyjaśnił mi cosik tam, choć nie wszystko. Co do słowa Klangor to znalazłem to: Z nieba dochodziły tylko klangory żurawi ciągnących ku morzu; zresztą ciszy nie przerywał żaden głos" - Ogniem i mieczem genialnego naszego pisarza.
Zanim pociągniesz za sznurki na stronę śmierci - na lewo, lub na stronę życia - na prawo – tu mam skojarzenia z mojego podwórka: nach links – tod, nach recht – leben.
Żurawie to piękne ptaki i do tego takie dostojne. Jak się na nie patrzy, to widać całe piękno przyrody, a jak lecą to ich majestatyczne ruchy nie pozwalają wręcz oderwać oczu.
Czytając to już teraz ósmy raz miałem wrażenie, że stoisz gdzieś na polu i widzisz klucz tych pięknych ptaków i patrząc na nie nie możesz się powstrzymać prze napisaniem słów, które ogarniają cię i wołają, krzyczą i chcą być, chcą żyć swoim życiem, a ty masz tylko je rzucić, w wir, nadając im imiona i pokazać je światu. Dla mnie to taki pocisk veny, trafia i jest.
Ritha, może i nie wiele zrozumiałem, ale na prawdę podobało mi się. 5
Przesycone poezją, trochę kojarzy mi się z wąską smużką dymu, leniwie pnącą się ku górze, żeby spokojnie rozpłynąć się w powietrzu. Zmuszasz do uważnego przeczytania. Bardzo mi się podobało.
Nasuwają mi się myśli, o zmęczeniu życiem i walce o to, by każdego dnia szukać wyjątkowości. Balansowanie na krawędzi realizacji marzeń, a beznadziei.
Tak ode mnie, bo możliwości interpretacyjnych jest wiele.
O i dziękuję Kalaallisut za Twój komentarz. Nie wiedziałam tego, o czym napisałaś.
Witaj
Miło, że zaglądasz i pozostawiasz takie osobiste spojrzenie. Zmęczenie to bardzo trafna uwaga.
A Kalka znowu błysnęła elokwencją.
Pozdrawiam ciepło
Niezwykle ciekawy tekst, pełen metafor i odniesień do natury Ujęły mnie te wersy "Nie szukaj mnie w domu, bo w nim już jestem.
Szukaj mnie w uśmiechach pośród dzikich bagien i olsów". Czy to pożegnanie czy nadzieja na spotkanie?
Przy ocenie mój komputer i nadgarstek zawiódł, zamiast piątki wyszła jedynka, za co serdecznie przepraszam, bo jest mi bardzo głupio.
Witaj Bożenko
Pytanie które zadajesz jest w pełni uzasadnione,lecz odpowiedzi są jak żurawie. Jeśli chodzi o ocenę, nie przejmuj się, bo dla mnie ważniejsza jesteś Ty niż jakaś tam ocena nic nie znacząca dla oka.
Pozdrawiam szczególnie
Pomiędzy wrażeniem, jakie tekst na mnie wywarł, a przedstawieniem sobie w świetle tego, co sam chciałbym w nim zobaczyć, jest dziura. Chociaż, jeśli dobrze się przyglądnę, to może jest tam śmierć a przed nią chwile, w których ze zmęczenia, możemy tylko śnić o zmęczeniu.
"Klangor jest odzwierciedleniem skargi cierpiących dusz" - to jest b mocne. Pięć
Witaj leśna jagodo
Po raz pierwszy w moich progach. Piszesz, że dziura? Być może prawda. Ale cieszy mnie takie odczucie czytelnika, gdzie coś pozostaje do końca nie odkryte.
Pozdrawiam i dziękuję
Komentarze (25)
Pozdrawiam *****
Dziękuję pięknie za wybór tych, a nie innych słów.
Pozdrowienia
Życie jako wędrówka w labiryncie, nie raz pełnym kamieni, które ranią stopy, "A droga długa jest nie wiadomo czy ma kres a droga kręta jest co dalej za zakrętem jest kamieni mnóstwo pod kamieniami leży szkło szło by się długo
gdyby nie to szkło to by się szło". Dokąd zmierzamy?
Ładne nawiązanie do tańca żurawi, geranikos, ptaki w trakcie godów i nie tylko zresztą, wykonują taniec podobny do baletowego pas de deux. Starożytni uważali, że nad snem żurawia czuwają strażnicy i stąd podkulona noga schowana w piórach, gdzie trzyma kamień. kiedy zasnął żuraw, kamień upadał na drugą nogę i budził go.Tezeusz wykonywał taniec żurawia, naśladywał wraz z innymi ścieżki labiryntu. Przewodnik / żuraw w wędrówce dusz do wyrajem pociągał ich na stronę śmierci (w lewo) lub na stronę życia (na prawo). Odlot przed zachodem słońca, i wschód, kolejny dzień, kolejne życie, powrót do wiecznie odradzającej się natury. Róża i jej ciernie, cierpienie, a zarazem pilnuje by nie zbaczać z drogi: " choć droga jest bez końca
Pozornie bez znaczenia Mniemam, że mam powody, by drogi swej nie zmieniać".Pięć płatków dzikiej róży symbolizuje świat pięciu żywiołów. Każdemu na końcu drogi przyjdzie zbierać owoce ze swojej wędrówki.
Wybrałaś piękne porównanie i nawiązanie!
Pięknie piszesz o róży...
Pięć płatków dzikiej róży symbolizuje świat pięciu żywiołów... nie znałam tej ciekawostki. Zawsze zastanawiałam się nad małą ilością płatków i dopiero teraz dowiedziałam się co oznaczają.
Na końcu, a zarazem na początku drogi pozbieramy owoce naszego życia. Odejście jest nieuniknione.
Pozdrawiam szczególnie
Ciekawy zbiór przemyśleń, otwierający wiele możliwości interpretacyjnych.
Ocena wiadomo :)
Pozdrawiam uprzejmie:)
Jak zawsze zamieniasz tekst w swoje znakomite rozważania. Najważniejsze pewnie jest pogodzenie się z przemijaniem i warto przystanąć nad śladami rozmywającymi się z biegiem czasu.
Miłego dnia
Kurde, kurde czytałem to chyba z pięć razy, starając się skumać o co biega. Dopiero komentarz kala wyjaśnił mi cosik tam, choć nie wszystko. Co do słowa Klangor to znalazłem to: Z nieba dochodziły tylko klangory żurawi ciągnących ku morzu; zresztą ciszy nie przerywał żaden głos" - Ogniem i mieczem genialnego naszego pisarza.
Zanim pociągniesz za sznurki na stronę śmierci - na lewo, lub na stronę życia - na prawo – tu mam skojarzenia z mojego podwórka: nach links – tod, nach recht – leben.
Żurawie to piękne ptaki i do tego takie dostojne. Jak się na nie patrzy, to widać całe piękno przyrody, a jak lecą to ich majestatyczne ruchy nie pozwalają wręcz oderwać oczu.
Czytając to już teraz ósmy raz miałem wrażenie, że stoisz gdzieś na polu i widzisz klucz tych pięknych ptaków i patrząc na nie nie możesz się powstrzymać prze napisaniem słów, które ogarniają cię i wołają, krzyczą i chcą być, chcą żyć swoim życiem, a ty masz tylko je rzucić, w wir, nadając im imiona i pokazać je światu. Dla mnie to taki pocisk veny, trafia i jest.
Ritha, może i nie wiele zrozumiałem, ale na prawdę podobało mi się. 5
Miło, że wdepnąłeś do mnie. Dziękuję za szczere odczucie i właściwy odbiór tego co najważniejsze.
Pozdrawiam pięknie
Nasuwają mi się myśli, o zmęczeniu życiem i walce o to, by każdego dnia szukać wyjątkowości. Balansowanie na krawędzi realizacji marzeń, a beznadziei.
Tak ode mnie, bo możliwości interpretacyjnych jest wiele.
O i dziękuję Kalaallisut za Twój komentarz. Nie wiedziałam tego, o czym napisałaś.
Miło, że zaglądasz i pozostawiasz takie osobiste spojrzenie. Zmęczenie to bardzo trafna uwaga.
A Kalka znowu błysnęła elokwencją.
Pozdrawiam ciepło
- nie biegnie się zbyt szybko przez poszczególne myśli;
- jedne zachęcają do głębszej analizy;
- drugie zatrzymują;
- a jeszcze inne zastanawiają...
* Kilka zdań, które przykuły moją uwagę:
"Trzymamy kamienie, a kiedy uśniemy, obudzi nas ich spadanie."
"W kręgu splecionych ramion zatańczę jeszcze przed zmierzchem, ostatni raz pośród ścieżek labiryntu."
"Zamykam drzwi przed zapomnieniem, przed jesiennym zbiorem dzikiej róży."
Bardzo ciekawa proza poetycka, pozdrawiam :-)
Dziękuję za miłe odwiedziny i za analizę tej krótkiej prozy.
Pozdrawiam
Szukaj mnie w uśmiechach pośród dzikich bagien i olsów". Czy to pożegnanie czy nadzieja na spotkanie?
Przy ocenie mój komputer i nadgarstek zawiódł, zamiast piątki wyszła jedynka, za co serdecznie przepraszam, bo jest mi bardzo głupio.
Pytanie które zadajesz jest w pełni uzasadnione,lecz odpowiedzi są jak żurawie. Jeśli chodzi o ocenę, nie przejmuj się, bo dla mnie ważniejsza jesteś Ty niż jakaś tam ocena nic nie znacząca dla oka.
Pozdrawiam szczególnie
"Klangor jest odzwierciedleniem skargi cierpiących dusz" - to jest b mocne. Pięć
Po raz pierwszy w moich progach. Piszesz, że dziura? Być może prawda. Ale cieszy mnie takie odczucie czytelnika, gdzie coś pozostaje do końca nie odkryte.
Pozdrawiam i dziękuję
Dzięki za spojrzenie i wybór wyimka.
Pozdrawiam
Zawsze wybory są trudne i nie zawsze są trafione.
Miłego wieczoru
Pozdrawiam
Piękne podsumowanie życia. Robienie zapasów na dalsze istnienie.
Pozdrawiam
Bardzo majestatycznie przedstawiony "... taniec żurawia wciąż trwa."
jestem bardzo na tak.
Pozdrawiam
Miło, że zaglądasz i milo, że jesteś. Żurawie zawsze są kluczem, nawet do twojego wszechświata.
Pozdrawiam i miłego dnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania