Wiesz, rozbawiają mnie takie Bolki, którzy atakują drugiego, samemu nic nie potrafiąc.
Malutki jesteś, Bolku.
Ocenę mojej poezji dobrze widzisz, więc nie kompromituj się więcej, niż trzeba.
Głupia gadka na odwrócenie uwagi.
To znaczy, że się dopisałeś do akt.
Takich od porażki.
Zajmij się lepiej dobrym pisaniem, a nie odbijaniem piłeczki poniżej poziomu.
Mnie nie interesują intencje napisania tego czegoś.
To literacka klęska i tyle.
I wybacz Małgosiu, ale przeczytałem kolejne Twoje dzieło, więc wcale mnie nie dziwi ta ocena na 5.
Dobrze, że gościowi chemiczną bombą po tym tyłku nie przejechali.
Nie mam czasu na pogaduchy puszczyk. Jesteś jak ja amatorem w pisaniu tylko przyznaję lepszym.Bo jakoś w księgarniach twoich pozycji nie widziałem. Pozdrawiam
Keraj dramatu nie ma. Zawsze można szlifować warsztat czytając uznanych poetów. Ale raczej tych współczesnych. Tak się powoli tworzy własny styl.
No i niestety, przy pisaniu wierszy wena jest konieczna. Bez iskry nie zapłonie żadne ognisko. W istocie to, co napisałeś nie jest wierszem. Brak mu właśnie tego czegoś, a od strony technicznej - metafory i jakichkolwiek środków poetyckich.
Niemniej, życzę powodzenia. Nie zawsze jesteśmy tym, czym piszemy. A przynajmniej nie do końca.
Ale rozgłos jest, tylko w ogóle nie wiem na jaką okoliczność.
Noo, jest tekst słaby. Były też słabsze i będą.
Ja nie oceniam, ale też bez jakiejś personalnej napinki z mojej strony
Chm... przedwczoraj opublikowałeś "parę" i "uważajcie"; wczoraj też i dziś ponownie. Jesteś z tych utworów tak wybitnie dumny? Brakowało ci plusów za pierwszym razem, więc wrzucach ponownie, mając ndzieję, że ktoś wreszcie zaplusuje? Czy może chcesz codziennie coś wrzucać ale nie masz nic nowego?
Komentarze (15)
Może to jakaś auto-terapia w związku z ugryzieniem autora w dupę przez misia w trakcie kopulacji?
Malutki jesteś, Bolku.
Ocenę mojej poezji dobrze widzisz, więc nie kompromituj się więcej, niż trzeba.
To znaczy, że się dopisałeś do akt.
Takich od porażki.
Zajmij się lepiej dobrym pisaniem, a nie odbijaniem piłeczki poniżej poziomu.
Mnie nie interesują intencje napisania tego czegoś.
To literacka klęska i tyle.
I wybacz Małgosiu, ale przeczytałem kolejne Twoje dzieło, więc wcale mnie nie dziwi ta ocena na 5.
Dobrze, że gościowi chemiczną bombą po tym tyłku nie przejechali.
Tacy jak ty się wydają za kasę i dlatego giną polskie lasy i literatura.
Jakiejkolwiek weny życzę.
I modlitwy o talent.
No i niestety, przy pisaniu wierszy wena jest konieczna. Bez iskry nie zapłonie żadne ognisko. W istocie to, co napisałeś nie jest wierszem. Brak mu właśnie tego czegoś, a od strony technicznej - metafory i jakichkolwiek środków poetyckich.
Niemniej, życzę powodzenia. Nie zawsze jesteśmy tym, czym piszemy. A przynajmniej nie do końca.
Pozdrawiam, nie oceniam.
Co z tego, że zaszła ta sytuacja? Czym to ma nas wzruszyć czy rozbawić?
Noo, jest tekst słaby. Były też słabsze i będą.
Ja nie oceniam, ale też bez jakiejś personalnej napinki z mojej strony
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania