Paranoja

Paranoja się do mnie dobiera

Serce z bólu umiera

Tyś jedna lekiem na wszystko

Byle byś była blisko

Kolejną noc już płacze

Wiem że sobie nie wybacze

Tego kim jestem, kim byłem

Ile przykrości ludziom sprawiłem

Boli coraz bardziej, boli jak cholera

Czuję to, to sumienie mnie pożera

Chcę z płaczem cię objąć

Twoich dłoni dotknąć

Czarna myśl "z tego nic nie będzie"

I czuję jak się rodzi piekło wszędzie

Boję się tego co było i jest

Całe życie jak jebany test

Test trudny i nie zdany

Wsadził mnie między cztery ściany

Choć może to jednak nie to

Może sam wszedłem w to gówno

Życie zjebie mnie równo

W sumie już zjebało

Nawet nie zauważyłem

Jak dużo już straciłem

To manifest pewnego frajera

Co jest pizdą i lenistwo go zżera

Wystarczy już mojego pieprzenia

Więc mówię wam do widzenia

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Shina-san 12.07.2017
    Nic dodać, nic ująć :D 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania