Pasja
Jestem zwyczajną dziewczyną. Całkiem niedawno stwierdziłam, że w końcu wydorośleję. Wyprowadziłam się od moich rodziców. Nie był to jednak dobry pomysł... Odkąd zamieszkałam sama zaczęły się problemy. Chłopak, z którym byłam przez dwa lata, tak po prostu ze mną zerwał. W pracy w ogóle mi nie szło, zwolnili mnie po tygodniu, a w domu, który wynajmuję ciągle się coś psuje. Na szczęście jest coś, co sprawia, że nie myślę o tych wszystkich rzeczach. Jest to śpiewanie. Kocham to robić. Kiedy śpiewam czuję się bardzo, bardzo szczęśliwa. Od małego sprawiało mi to przyjemność. Rodzicie stwierdzili, że mam talent i zapisali mnie do szkoły, w której nauczyłam się śpiewać. Lata tam spędzone były naprawdę cudowne. Wracając do ostatnich wydarzeń, byłam bardzo zadowolona, ponieważ tydzień temu dostałam propozycję nagrania swojej pierwszej piosenki. Skakałam z radości. No właśnie, skakałam. Teraz jestem załamana. Dwa dni temu, kiedy ćwiczyłam sobie w domu moją piosenkę, straciłam głos. Myślałam, ze to nic poważnego, że wystarczy tylko trochę odpocząć. Bardzo się myliłam... Lekarz powiedział mi, że będę mogła mówić, ale nie wiadomo, jak będzie ze śpiewaniem. Zrobiłam specjalne badania, które wszystko pokażą. Teraz trzymam w ręce te wyniki, zamknięte w kopercie. Boję się, mogą one całkowicie zmienić moje życie. Zaraz wszystko się okaże. Otwieram... Po przeczytaniu tego, zaczęłam płakać. Nie mogłam się powstrzymać, załamałam się. Nie mogę w to uwierzyć... Muszę przejść operację. Nie mam wyboru, moje gardło jest naprawdę w złym stanie. Jeśli się na to nie zdecyduje, stracę głos na zawsze... Po operacji wszystko będzie w porządku, z wyjątkiem tego, że już nigdy nie zaśpiewam... To koniec z moimi marzeniami...
Komentarze (16)
Ostatnio smutne opowiadania do mnie pasują.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania