Pęknięta Epoka

Oczu rozmowa ducha

Winem samotników syconego

Pchana mgnieniem przystań

Omdlałych woni skór

Padliny rozlewisku nieuchwytnym

 

- Skup się na sobie-

W tej godzinie

Cierpienia umarszczeń eskalacji

Półkul w lokach

- Powiewem dziejów wczesnych-

 

To ta chwila

, co światłem płynie

Zewnątrz latarni skrzywieniem

Nieszczęść Doświadczeń Cieni

Zakurzonych korytarzem rewirów

Tłumiącym gorzkie echa

Ścierw odrętwieniem zdjętych

 

- Na mocy „Nienazwanych”

Potęg najwyższym wyrokiem

- Wieczorze głodu strawy-

Zimnego milczenia trupów

 

Chociaż raz jedyny

Zamknij swe ucho

Na ów ryk

Dławiący nocne przestrzenie

, gdzie dogorywają Ich

Zgniłe ludzie dusze

Kończąc swe istnienia

Szarości westchnień gniewu

Codziennego marazmu znoju

Dna żądz nicestwa

Poprzedniego życia beznadziei

 

Wgryzam się powoli

W gęste sploty

Ciężkich prężnych fal

 

- Żałosnych Człowieczeństwa Fragmentów-

Pozorów Gry Montaży

Żując kruche miraże

(nie) wspomnień sypkich

Zaklętych blaskiem padlin

Fatamorgan Pustyń Sztucznych

Raju Serc Obnażonych

- Samotników wiecznie smakiem

Słodkim sennych marzeń omdlałych

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Florian Konrad 12.08.2020
    tylko tytuł mi podszedł. treść - radziłbym ze wstydem skasować, albo nie przyznawać się do autorstwa :))))))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania