Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Penektomik

chciałem zacząć czymś przygnębiającym

jak utrata najbliższej osoby

(nachylam się nad czarną tonią

i krzyczę "wracaj!" z głębi - siakiś pomruk

niewyraźne "zaraz", albo "spie**laj")

 

potem miałem wylewać z siebie outsideryzmy

że jestem w wielkim Poza, niejako

samookaleczony (pozbawienie tak istotnego

elementu - dramat!)

i pewnie nie zdołam się podźwignąć

że fanga prosto w ryj, ułomność i w ogóle

czołg przejeżdżający po tłuczonym szkle

 

a przecież prawie nic się nie stało:

ot, trochę więcej ciszy

milczy się jakby głośniej

skrzące się potwory obłażą wiersz

w którym pierwszy raz

użyłem aż tak wulgarnego słowa

 

teraz będzie najbardziej konfesyjnie:

wczoraj, podczas spaceru po lesie starałem się

wyobrazić sobie świat w oczach sarny

las, gęsta zabudowa

tak mało miejsca na siebie, ciało

 

i wiesz? czuję coś podobnego

ostre gałęzie przebijają język

kolce rżną powieki

nie tyle jestem szatkowany, co...

wtłacza się, obca tkanczysko

(paradoks- wypełnianie pustką!)

 

odrębność - zdradliwa choroba

 

no i wyszedł mi gothic-emo tekst

niezamierzenie

 

niech ktoś to da do zaśpiewania

Carlowi McCoyowi z Fields of the Nephilim

będzie hit

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • jesień2018 03.06.2019
    Podoba mi się bardzo i nawet zrozumiałam;) (chyba)
  • Florian Konrad 03.06.2019
    dziękuję za zrozumienie :D
  • Canulas 04.06.2019
    Mroczny, dość depresyjny cynizm, w zasadzie auto-żal pobrzniewa na końcu, ale... Zastosowałeś tu kilka trików, które działają, a do tego, znając Ciebie, to nie poza nastawiona na konkretny wydźwięk odbiorcy, a autentyczność. I to autentyczność z całym bólem wszechświata za pazuchą.
    Podoba mi się bezpośredni zwrot. Tłuczesz tym szklane kotary, zbliżasz czytelnika.
    Najbardziej tu cenię autentyzm. Poczucie, że jestem (jako czytelnik) tylko wypadkową mixu Twojej autentycznosci. Ze całość nie jest napisana pod kogoś lub pod coś. Wiersz z Ciebie wylazł, bo już się w Tobie nie mieścił. Wylazł bo... bo świat. Czytelnicy są - ok, ale jakby nie było, to chuj tam, wiersz byłby i tak.
    Batdzo dobry start w dzień.
  • Wrotycz 04.06.2019
    Taa... wymówka, mam nadzieję, że w metaforze:). Lukłam przed chwilą na nieznane mi słowo, a tam były zdjęcia...
    Świetne wiersze wypuszczasz z siebie, jak gałęzie i skręcone listki w coraz czarniejszym smogu. Uderza niezwykła umiejętność łączenia delikatności z kopem w cztery litery ludzkości.
  • Angela 04.06.2019
    Dorzucam piąteczkę do puli, bez zbędnych komentarzy.
    Pozdrawiam.
  • Florian Konrad 11.06.2019
    dziękuję za czytańska, komenty :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania