Pergamin
wczoraj
aby zadośćuczynić nagiej prawdzie
zdjęłam wszystko
ogoliłam głowę by zapisać
każdy milimetr ciała
mimo gwałtownego protestu źrenic
dla ciebie
mogę nawet rozebrać się ze skóry
ale nie wiem
czy będę potrafiła
żłobić po wewnętrznej stronie
a teraz
nie odwracaj oczu
krew w końcu zaschnie
wtedy ją zeskrob
miejsce oswój pumeksem
i pisz
po mnie
Komentarze
Nie mam.
Inna sprawa, żetak silnie po rdzeniu mnie nie szarpie. Szanuję estetykę, a zwłaszcza to, że są tu zachowane proporcje odbiorcze. W sensie: nie jest wprost, ale i taki odczuciowy laik jak ja może coś zrozumieć. Taki oto zlepek ogólników mam ;)
Wiem, wiem, Can... ja (w sensie moje wiersze) nie z tych szarpiących, to niemal szczyt moich możliwości uderzenia.
Dzięki za ciekawy zlepek:)
Szczególnie ten ostatni wers - uderza.
Tak przyszła mi pierwsza myśl. Z interpretacjami tak już jest:) Pozdrawiam
Nie pierwszy raz zadziwiasz odczytem, szacun.
Pozdrawiam i dziękuję ślicznie.
A gdzie u Ciebie? Dasz namiar? Się porówna, bo wątpię, że słabiej.
Nie, nie widziałam, jest w necie?
Dzięki za wizytę:)
Dzięki za podpowiedź.
Boże. Jak Ty to załapałaś, mega intuicja.
Niesamowite...
Szacun!
Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję.
A tak na poważnie, nie zawsze się tak da - w punkt. Często gdzieś tam nadinterpretacja, lub twórczość własna przy czyjeś. A czasami kwestia nadawania obrazów na podobnych falach. Pozdrawiam z uśmiechem :)
Zapraszam nieustająco:)
Bardzo ciekawie uformowany wiersz, a odczytany został, więc ja sobie pomilczę.
Pozdrówki.
Dziękuję, rozumiem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania