Pieniądze poruszają ludzi

— Nie uśmiechaj się tak, bo jeszcze będę w stanie cię polubić – warknęła cicho Jemy, jednak surowemu wyrazowi twarzy i złośliwym słowom, kłam zadawał radosny błysk w oczach.

Stała na scenie obok jedynej osoby, która najprawdopodobniej nigdy nie powinna była dostać się do programu, lub zostać pożarta przez rywali w pierwszym odcinku. Ona jednak przetrwała w „Grze Kłamców”, za jedyne oręż mając szczerość i wiarę w ludzkie dobro. Nam Da Jung, zwana przez niektórych anielską Da Jung, niby pierwszy promień wiosennego słońca, roztopiła skute lodem serca pozostałych zawodników.

Wbrew początkowym przewidywaniom, to ona, a nie niebywale inteligentny profesor Cha, stała się hitem programu, ten zaś przyznał przed kamerami, że jest własnością dziewczyny. Wściekłym psem, gotowym rzucić się do gardła każdemu, kto jej zagrozi.

Stali teraz ramię przy ramieniu, przyjaciele z drużyny, oraz niedawni wrogowie, naprzeciw zaś tylko jeden, uśmiechnięty, niby wiecznie drwiące bóstwo, menadżer, ostatni zawodnik.

— Wygrałaś tę rundę Da Jung, gratuluję. Jednak nie będziesz w stanie dotrzymać obietnicy, bo widzisz, to ja mam wszystkie karty płatnicze. Nie podzielisz wygranej. – Wyciągnął z kieszeni plastikowe plakietki i powachlował się nimi jak wachlarzem.

Kilka osób drgnęło nerwowo, ale nikt nie ruszył się z miejsca i tylko na ustach profesora pojawił się lekki, zupełnie nieoczekiwany uśmiech.

— Menadżerze, mówiłeś wcześniej, że pieniądze poruszają ludzi, dlaczego więc nikt nie kieruje się w twoją stronę? – Sprawne ucho mogło bez trudu wychwycić nutkę współczucia w słowach Da Jung.

Ten, do którego skierowane były słowa, nie zmienił nawet wyrazu twarzy i skierował się do szafy, przypominającej bankomat. Urządzenie nie zareagowało, nawet gdy bezsilny i wściekły mężczyzna, kilkakrotnie uderzył w nie pięścią.

— Potraktowałem je magnesem, nie wysilaj się – Cha uśmiechnął się szerzej. – Zaś wcześniej poprosiłem o duplikaty. Dopiero teraz tę rundę możemy uznać za zakończoną.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Pasja 28.01.2018
    Pożycz pieniądze, a zyskasz wroga. Cóż pieniądze to karta przetargowa. Kupisz prawie wszystko. Nawet bezbolesną śmierć.
    Ukazałaś świetny obrazek ludzkiej pazerności i wyzyskiwania słabszych. Panowie menadżerowie potrafią bez bólu zgarnąć ogromne profity. Świetny tytuł.
    Ukłony dla Autorki
  • Dekaos Dondi 28.01.2018
    Angela...Inaczej mówiąc - jeżeli chodzi o menadżera - nie mów hop...dopóki lecisz nad przepaścią, bo jeszcze nie wiadomo, czy dolecisz na drugą stronę...a jeżeli nawet, to możesz wisieć na krawędzi i wrzeszczeć. Tekst z przesłaniem, który można dopasować do różnych innych sytuacji. Pozdrawiam - 5
    P.S. ''...za jedyną oręż...''
  • Agnieszka Gu 28.01.2018
    Zgrabnie napisany tekst. Płynnie się czyta. Niebanalna tematyka, z morałem. Tytuł wzorcowo zapodany, w odniesieniu do zawartości opowiadania.
    Pozdrawiam
  • MarBe 28.02.2018
    Szmal inaczej mamona wyróżnikiem naszych czasów, a bezinteresowność to zamierzchła przeszłość.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania