...

Pięćset mil do domu — część IV

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 16

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (63)

  • Ritha 28.09.2017
    Jak Ty naparzasz z częściami, to jest szok :D Zazdro:)
  • Canulas 28.09.2017
    Taa, krótkimi dość. To też RwZ, tylko trochę od kuchni.
  • literatx 28.09.2017
    Jezu, ile tu przemocy. Mógłbyś uporządkować jakoś to, żeby nie było zdanie na sekundę?Tak, mówię o chaosie. Poczytaj sobie jakąś mądra literaturę, np. Kinga, on bardzo dobrze formułuje zdania. Ucz się od mistrzów.
  • Canulas 28.09.2017
    Kinga lubię, Literatx. Jeśli uważasz go za mistrza, to mamy (Ja z Tobą, nie z Kingiem) wspólnym mianownik. Zdefiniuj "zdanie na sekundę"? Może za szybko czytasz?
  • Canulas 28.09.2017
    Ps. Tam, po tytule, jest czwórka. Ona zasadniczo nie jest częścią samego tytułu, a określa numer danej części. Być może, idąc od początku, mogłoby się okazać, że przemoc jest "zasadna".
  • Canulas 28.09.2017
    A może nie chodzi o przemoc, tylko słowa, których poszukujesz, to: "Nadmiar wulgaryzmów"? - Jak tak, to się zgodzę. Kurew pełno, ale ometkowane, że od 18L.
  • Pasja 30.09.2017
    Co za dziwny stwór, w kawałkach, a żyje. Szkoda Jimmyego. Tak zawsze kłótnie doprowadzają do rozmieszczenia. Skąd to znamy? Nawet nie przeszkadzają mnie wulgaryzmy, bo one muszą być. Są wpisane na amen. Lecę dalej. Pozdrawiam 5:)
  • Canulas 30.09.2017
    Czytam Twoje komentarze i się zaraz do nich ustosunkuję, lecz najpierw tu :)
    Wulgaryzmy muszą być i (uwaga) amen. Ty się rozumisz (błąd w słowie rozumiesz zawarty celowo).
    I te "skąd to znamy?" - też wieloznacznie można odebrać, choćby na portal przenosząc. Zatem powtórzę. Ty się naprawdę rozumisz.
    Pozdrawiam
  • KarolaKorman 10.10.2017
    I jeszcze zaczął gadać na koniec. Co to jest za monstrum? Żeby ręce pełzały, tułów podrygiwał, to się zgodzę, ale żeby jeszcze gadać zaczął, to już przegięcie. Szkoda chłopaka, już tylko pięciu zostało do podziału kasy :) Nie żebym im liczyła, bo nie brałam udziału w kradzieży i mnie się ani cent nie należy, ale patrzę na siłę grupy. Wiedziałam, że coś napiszesz o tym, jak go załatwili, wiedziałam, że będzie szybko (chciałam dodać bezboleśnie, ale chyba bym przesadziła i mógłbyś mnie posądzić o tworzenie komentarzy bez czytania tekstu), ale że aż tak, że nikt nie pamięta, kto był pierwszy :) Cudne to było :) 5 :) Pozdrawiam :)
  • Canulas 10.10.2017
    O nic takiego Cię oczywiście nie posądzę. Zbyt dużo razy dobre przeczucie miałaś, by się z powietrza brało.
    Fajnie, że ciągle walczysz.
    Pozdrawiam serdecznie, miss K.K.
  • Ritha 11.10.2017
    "Nie trafiłbyś nawet w pustynię" - do przewidzenia, że zwrócę na to uwagę :)
    "I to przez pryzmat każdego ze znanych zmysłów." - przyjemny niuans
    "Odcięte łapy maszkary ciągle łaziły po piachu, fascynując i przerażając zarazem, a bezgłowym, poszatkowanym korpusem, co kilkanaście cholernych sekund wstrząsał skurcz." - też spoczi, obrazowe

    "- Jak? - odparł tamten, nie odrywając wzroku od tego, nieumiejącego się pogodzić z prawami śmierci, ścierwa. Obok jego nóg leżał skulony B.J. w pozycji psa, którego ktoś wypierdzielił z pędzącego pełną mocą samochodu. Z głowy wyciekała mu krew, niemal natychmiast wsiąkając w gorący piach. Polip nawet nie zauważył, że w niej stoi.
    - Kurwa! Jak cię tak hipnotyzuje, to nie patrz. Nie wiem, zajmij się czymś, czy coś? Zobacz, jak się ma Jimmy!" - cały fragment porządny, szorstki jak żwir

    "- Najpierw zobacz, co z Jimmym, a potem odmul Polipa. Stoimy jak prostytutki, zaskoczone ogromnością kutasa. W takiej hipnozie byle pizda skosi nas jedną serią.
    - Nie zamuliło mnie – odparł Polip zupełnie bez przekonania. " - całość zabawna, łącznie z "odmul Polipa" :D

    "- Kanati musi trup, wy głupie, wy. A takoż, Selu. Malsum mówi, błąd. Kanati, błąd. Selu i strączek fasoli. Pierwsza gwiazda, błąd. Wy takoż błąd." - to jest jakoś/coś zaszyfrowane, strączek fasoli? I wszystko "błąd". To musi mieć jakieś znaczenie. Albo bredzi. Tak czy owak, intryguje mnie ta jego gadka. Jak jakiś szyfr.

    Ja bym może o fabule coś, ale tak mnie te różne zwroty absorbują, że stricte co do pchania wątku naprzód niewiele mogę rzec, w sensie - nie mam uwag, jest git, ciekawie i dynamicznie. Słowo dynamicznie powtórzyłam w ostatnim tyg. 48 razy.
    Saracen - dobre imię, wpada w ucho, ładnie zalega w pamięci. Mogłabym mieć kumpla Saracena.
    Mój kumpel Saracen wisi mi pięć dych.
    Saracen znów się urżnął w weekend.
    Saracen brzmi zacnie. Choć połączenie Merlin czarodziej plus jego przywódcza kreacja, też jest cacane.
    Nom. Tyle spostrzeżeń tu :)
  • Canulas 11.10.2017
    Ja trochę zwolniłem z fabułą na rzecz zarysowania (lub przerywania) zachowań bohaterów. Chciałem stworzyć głębsze podwaliny, oparte na dialogowych niuansach. Przez to, trochę wolniej wszystko idzie.
    Opowiadanie pewnie (założenie było na 50/60) będzie miało że 130 stron.
    Niestety
  • Ritha 11.10.2017
    Rzekłabym - stety, więcej do czytania będzie, a to dobrze
  • Canulas 11.10.2017
    Nooo, powiedzmy. Strasznie opornie idzie. Dochodzą koncepcje i wymyka się trochę odgórny sens.
  • Ritha 11.10.2017
    Walczymy, nie szukamy dziury w całym.
  • Canulas 11.10.2017
    No, taaaa. Pewnie. Tylko mam dużo pomysłów, ale nie mogę się do nich dostać, bo najbliższe części mi nie po drodze. Zobaczymy.
    Dzięki, sinioRitha
  • Ozar 27.10.2017
    Ten odcinek wydaje się na pierwszy rzut oka nieco chaotyczny. Nie wiadomo kto, kogo, itd. Ale monstrum chyba dalej żyje ?
  • Canulas 27.10.2017
    Idziesz Panocku, jak ten tam churagan, co to, tymi chatkami pozamiatał. Rispekt.
    Część, zwalniają a, oddechowa, odpoczynkowa w zamyśle.
  • Ozar 27.10.2017
    Aha kumam.
  • Ozar 27.10.2017
    Ale, ale czytałem wiele, wiele książek wydanych drukiem, które przy twoich tekstach są tylko cegłami , wartymi tylko tyle ile ważą.
  • Canulas 27.10.2017
    Jak trafiłem na ten portal, to właśnie to mnie uderzyło.
    To, że mam w domu w chuj książek słabszych od piszących tutaj.
    Nie będę wymieniał z ksyw. Trafisz sam.
    Wiadomo jak to jest.
    Trza mieć nazwisko, plecy, iść we własny sumpt, mieć szczęście lub w chuj upartości. A może są jeszcze inne, tajemnicze czynniki.
    Tutaj naprawdę jest spoko, bardzo fajnie piszących osób.
    Podziekował
  • Ozar 27.10.2017
    Tak. To prawda wydawnictwa wydaja morze chłamu.... Ato że tu sa ludzie z talentem to widzę choć jestem tu od niedawna.
  • Ozar 27.10.2017
    Czytam IV ... Ciekawe jak się to potoczy dalej... bo na razie nie widać rozwiązania !!!
  • Canulas 27.10.2017
    No jakoś na pewno się potoczy. Ja nie wiem. Jestem tylko kronikarzem. Nie mam wpływu.
  • Agnieszka Gu 11.11.2017
    "Nawet kiedy smarkacz będzie już tak stetryczały czy spruty, że nie będzie kojarzył swego własnego imienia wydarzenia chwil, jakie się tu przed minutą rozegrały, będzie mógł opisać szczegółowo." - dziwne zdanie... jakby może wstawić przecinek po: własnego imienia...? byłoby czytelniejsze. Co sadzisz?

    "Stoimy jak prostytutki, zaskoczone ogromnością kutasa." - jak ty to mówisz? zacne porównanie czy coś :)

    To w końcu go jednak jeszcze nie zabili? Się zdziwiłam nieco, zakończeniem tej części...
  • Canulas 11.11.2017
    Tak. Przyznaję Ci rację. Przeczytałem po Twojemu i brzmi lepiej.
    Zaraz poprawię.
    Lubię słowo: Zacne.
    Czy zabili? Dalej wszystko jest.
    Kurde, lecisz dziś. Fajno
  • Felicjanna 12.11.2017
    kłótnia bardzo realistyczna- tak się zachowują roztrzęsieni ludzie - i super zakończenie. No i wiem, od poprzedniej części, że Rura była preludium - 5, jak zwykle.
  • Canulas 12.11.2017
    No tak, czyli masz dobrą pamięć, tudzież - kojarzenie faktów. Nie dla każego jest to połączenie zauważalne.
    Brawo.
  • Adam T 19.11.2017
    No i wiedziałem, ale i tak jest zajebiście, bo, co prawda, wiadra już wylane, ale za to z opisów można sobie wiele dośpiewać. Czasami nie wprost, można rownie sugestywnie. Z biźuterii na plus - żona w rękawiczce ;))
    Obowiązki wrzeszczą, więc kończę.
    Pozdrawiam ;))
  • Canulas 19.11.2017
    No czasem nie idę wprost, czasem coś opisuję po fakcie. Zaręczam jednak, że nie jest tak zawsze.
    Dzięki jeszcze raz za taki zmasowany atak z samego rana.
    Pozdrawiam
  • Okropny 22.01.2018
    "Stoimy jak prostytutki, zaskoczone ogromnością kutasa" - przy twoim darze do cudownych porównań, to jest słabe i odstaje. Przewidziałem, że tak łatwo nie będzie zapierdolić dziada. Jade dalej.
  • Blanka 16.02.2018
    "Zupełnie jak pastisz rodzicielskich czułości zmieszany z duszeniem od tyłu." :):):) Ogólnie, rzec bym chciała, że Saracen kradnie mi serce. Bezapelacyjnie.
    "Stoimy jak prostytutki, zaskoczone ogromnością kutasa. "- o, a to, jak na Twoje możliwości, dziwne porównanie.
    "- Jedyne, w czym jesteś szybki, to we wstrzykiwaniu heroiny. Jak narkomaństwo będzie na olimpiadzie, będziesz musiał wynająć sobie garaż, żeby gdzieś pokitrać odznaczenia."- ach, tutaj z kolei pięknie:)
    Nie żeby"Rurze" czegoś brakowało, ale tutaj jest...no, bardzo dobrze jest. Fajnie się czyta.
  • Canulas 16.02.2018
    Ja stawiam to wyżej od rury.
    Teraz Saracen wiedzie prym, ale akcenty są rozłożone, więc i może poczekajmy z osądem.
  • Elorence 20.03.2018
    Ja nie mogę, ten Slenderman... czym to jest? Jasny gwint, scena jak z upiornego horroru!
    Szybko dopiszę, że draństwo ożyło.
    Can... Jak ja nie będę spać w nocy, tylko gapić się na balkon i sprawdzać, czy nikt tam nie chodzi...

    "Stoimy jak prostytutki, zaskoczone ogromnością kutasa."
    "Ściągnij lepiej rękawiczkę, niedojebku, bo żonce jest za gorąco."
    Dobre teksty :D
  • Canulas 21.03.2018
    Taaaa, to jeden z aspektów, które łatwiej okiełznać myślą po przeczytaniu Rury, ale... Samo ze się, tysz powinno być zrozumiałe.
  • Justyska 18.04.2018
    i tak dotarłam tutaj. Taka maszkara, a ci zamiast się zwijać to stoją i pierdolą za przeproszeniem :)
  • Canulas 18.04.2018
    Haha, kurde, mam wyrzuty. Zaczynasz kląć od tego mojego opka z mięsem ;) - No, ale, ten... kurde. Działasz "prężnie" ;)
  • Ritha 18.04.2018
    Że się wetnę, Justyska czyta Pincet (!), moze coś powie o "sam wiesz kim" :D
    Czekamy grzecznie.
  • Canulas 18.04.2018
    Ritha - ano poczekamy. Ja mówię, musi przeżyć do 9 części, bo (nie oszukujmy się) pierwszych osiem jest słabsze ;)
  • Ritha 18.04.2018
    Nie pamietam czy slabsze. Da radę, czyta jak rakieta. Cmyka wciagnęla w jeden dzień.
  • Canulas 18.04.2018
    Ritha - Cmyka sam bym przeczytał w jeden dzień
  • Ritha 18.04.2018
    Canulas nie było Ci dane. Masz po kawalecku :)
  • Canulas 18.04.2018
    Ritha - spox. Strasznie zajebiscie, że to wyrosło na TW. Czyly TW nie poszło na marne.
  • Ritha 18.04.2018
    Canulas oj nie poszło, nie poszło :)
  • Margerita 08.05.2018
    pięć Wiwacik jest najmądrzejszy ale bardzo proszę mi się tu nie kłócić ta część też jest rewelacyjna. Biedny chłopiec aż mi się oczy zawilgociły.
  • Canulas 08.05.2018
    Otrzyj o dres zawilgotniałe oczęta i czytaj dalej.
  • Ritha 08.05.2018
    *w tle słychać warczenie*
  • Canulas 08.05.2018
    Ritha - heh. Coraz lepiej. Zara buźka Margerity bedzie widniała na kartonach z mlekiem z napisem: Czy ktoś mnie widział?
  • Enchanteuse 17.05.2018
    No to najpierw, standardowo, wygarnę com po drodze przyuważyła:

    "Po prostu, robiąc w nim dziurę." tu obie opcje są możliwe: z przecinkiem lub bez. Zależy na co chcesz położyć nacisk. Jeśli na pierwszy człon zdania to przecinek. Jeśli na drugi człon, to bez.

    "Odcięte łapy maszkary ciągle łaziły po piachu, fascynując i przerażając zarazem, a bezgłowym, poszatkowanym korpusem, co kilkanaście cholernych sekund wstrząsał skurcz."
    Ostatni przecinek niepotrzebny.

    "Nie mając na to najmniejszego pomysłu, zafrasowany wódz, powiódł wzrokiem po innych."
    Jak wyżej.

    "Polip wyglądał, jakby go przed chwilą postrzelił bazyli wzrok, zamieniając w kawałek skamieliny. "

    Tym razem czepnę się tego "bazylego". No nijak mi się nie kojarzy to z bazyliszkiem, bardziej z tym imieniem. Może standardowo zostawić :
    "(...) jakby go przed chwilą postrzelił/ poraził wzrok bazyliszka."

    Do rozważenia.

    Tyle ode mnie. Spoko kawałek, choć tak naprawdę cała akcja została w poprzednim. Ale nie da się mieć wszystkiego. Ta kłótnia Wiwata z Ukropem to kwintesencja męskiej dumy. Głupie to, niepotrzebne, ale widocznie istnieć musi :)
    Wszystko opisane bardzo naturalnie, takie są i dialogi.
    Niebawem wezmę się za następną cześć.

    Pozdrawiam.
  • Canulas 17.05.2018
    No to ja tak, zara zjem i poprawię, bo tak to znowu klawiaturę zakruszę całą.
    Tradycyjne dziękuję, Ench. Jak mówiłem, do 9 cześci się trochę "ślamazarzy"
  • Adelajda 23.11.2018
    Stoją i się zastanawiają, ale w sumie reakcja na takie coś mogłaby być różna, jedni by uciekli, a drudzy stali jak dupy, tak to już jest. Gadzina jeszcze żyje, ciekawe. Strączek fasoli? :-) Jakoś mi nie przeszkadzają dialogi. Wyobraźnia działa. Jest dobrze.
  • Canulas 23.11.2018
    Dziękuję i tu.
    Chodzi o to, że... ja się nie czepiam ich zachowań, tylko lekko chyba przeciągnąłem te słowne przepychanki. Noo, sam nie wiem.
    Dzięki za walkę.
  • marok 02.12.2018
    Widząc wszechobecny kryzys na opowi wziąłem się za czytanie czego przyjemnego. A że sobie przysiągłem, że przeczytam to, to tak zrobię. Dobra do rzeczy
    Trochę spowolnienia odczułem ale to była konieczność zapewne. Znowu te dialogi. Nosz kurde też tak bym chciał, ale czytać dobre dialogi też się podoba, choć pisać takie jest o wiele lepiej. No i to zakończenie, takie bardzo dobre. Ale ja jestem oryginalny w tym wszystkim. Dobra, już więcej nie będę ględzić. Po prostu dobra robota :)
  • Canulas 02.12.2018
    Ja jestem taki trochę odwrotny. Dialogi mi zawsze siedziały. Gorzej z opisami. Dzięki za wizytex. Miło czerwoną kropkę zobaczyć.
  • marok 02.12.2018
    Canulas tak, dobre uczucie z tą kropką. Jedyna rzecz jaka trzyma ludzi przy pisaniu to czerwona kropka :D
  • Canulas 02.12.2018
    marok, hahaha, noo, ja lubię. Nawet jak ma mi ktoś napisać: Ty chuju, to lepiej tu, niż na messengerze
  • marok 02.12.2018
    Ty chuju :)
  • Canulas 02.12.2018
    Ach, miód na uszy. Nie masz tej magii co Mr T., ale substytucisz zacnie.
  • marok 02.12.2018
    ''substytucisz'' - to mi przypomniało że mam chemię do powtórki
  • Canulas 02.12.2018
    marok, a ja piwo do dokończenia.
  • marok 02.12.2018
    Can, sprawdź kapsel, może wytargłeś
  • Canulas 02.12.2018
    marok, o kurde. Nie wiedziałem. Mam: Graj dalej.
  • marok 02.12.2018
    Can, to graj dalej.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania