Piętno
To piętno prześladowało mnie nocami. Miałem wypisane na sercu ,,eksperyment".
Nie potrafiłem zamazać tej skazy. Nawet łzy nie wypaliły tego znamienia.
Nosiłem w sobie tony nienawiści. Poszukiwałem sposobu zemsty.
Mijały kolejne noce. One były tylko snem.
W śnie odwiedzałem świat koszmarów. Chyba nie potrafiłem zasnąć.
To wszystko okazało się jawą. Dlaczego ten świat płonie?
Wykonałem tylko jeden krok do przodu. Spadłem w przepaść, z której nie potrafię wyjść.
Czy to już Tartar? Chyba jest to głębia mojego umysłu.
Nie dostrzegam już promieni światła. Płonie jedynie czarny ogień, który trawi ciało.
Oczy stały się szkłem. Odbijają ciemność mej martwej duszy.
Odważysz się spojrzeć w tą dziurę? Ja już nie potrafię.
Wola walki powoli umiera. Płonie jedynie ogień zemsty.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania