Piosenka impotenta
Maksiu, gdzie moje szanse?
Miałem przecież szans wiele
Powiedz mi szczerze, Maksiu
Wszak jesteś najlepszym mym przyjacielem
Świat stał przede mną otworem
Mamiły dalekie kraje
Lecz teraz mi już nie staje
Kobiet miałem dziesiątki
Ich miłość była łagodna
Od żadnej dziecka nie chciałem
Wolności nie mogłem oddać
Nie trzymałem oseska w ramionach
Nie mam dużego syna
A teraz za późno, teraz już mi się nie utrzyma
W gazecie było me zdjęcie
Trzy wiersze dostały nagrody
Za długo obiecujący
I za długo byłem młody
Mama we mnie wierzyła
Mówiła, że zajdę daleko
Lecz teraz duże miewam już tylko ego
Chodź, Maksiu, pójdziemy na spacer
Cóż to za smutne pyszczysko
Mam ciebie, a to znaczy
Że nie przepadło wszystko
Tarzałeś się w zdechłym szczurze
I zmierzwiony masz włos
Ty śmierdzisz, mnie już nie staje
taki, widać, nasz los
Komentarze (30)
Pozdrawiam z usmiechem!
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
Postać: Wykidajło
Zdarzenie: Zabawa w wisielca
Gatunek (do wyboru): Punk (wszystkie odmiany) lub Western
Czas na pisanie: 10 marca (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania