Chyba jeszcze nie trafiłam tutaj na taką piracką historię, ciekawa jestem jak to dalej "popłynie" :) Z błędów to raczej literówki, ale pozwolę sobie trochę wskazać:
"Wzbirzone morze od wpadających doń kul armatnich" - po pierwsze "wzburzone", a po drugie - nie wiem, czy nie lepiej by było dla lepszego brzmienia całego zdania trochę tu zmienić szyk - "wzburzone od wpadających doń kul armatnich morze" albo "morze, wzburzone od wpadających doń kul armatnich" - możesz przeformułować lub nie, jak sama uważasz
"uwijającej się, jak w ukropie załodze" - przecinek zbędny
"Mocny wiatr, rozwiewał jej włosy" - również zbędny przecinek
"Trzy lata temi" - temu
"został straconu" - stracony
"Kiedyjednostka wykonywała" - spacja się zgubiła - kiedy jednostka
"podbiegł starszy męźczyzna" - mężczyzna
"Stery i masz rufowy uszkodzone" - maszt
Osobiście mnie również rażą kropki w dialogach, przykład: "gdy już nie będziemy mieć czym walczyć. - odparła ochryple" - tej kropki przed pauzą być nie powinno, gdyż przy czynnościach gębowych typu "powiedziała" itp kropek się nie daje, bo komentarz do wypowiedzi jest rozumiany jako kontynuacja tamtego zdania.
Ostatecznie zostawię piątkę, bo to, co wypisałam, to drobiazgi :)
Ciekawie się zapowiada. Na ogół nigdy nie przepadałam za morskimi historiami, a właściwie od czasu, gdy miałam przeczytać ,,Przypadki Robinsona Crusoe". To była jedna z dwóch lektur, jakich nie przeczytałam. Twoje opowiadanie mi się podobało, a przynajmniej jego początek. Pod koniec trochę mi się zachciało śmiać, bo po tym "klimatycznym", że tak powiem, języku, nagle kończysz "dupkiem", co już brzmi bardziej współcześnie:) Poniżej błędy (te, które jeszcze nie zostały wypisane) i moje uwagi:
,,karawela odpowiadała kananadą dział" - ,,kanonadą";
,,wydawała kolejne rozkazy swojej uwijającej się, jak w ukropie załodze" - tu mogłoby być wtrącenie ,,uwijającej się jak w ukropie";
,,Mocny wiatr, rozwiewał jej włosy" - bez przecinka;
,,Pani kapitan (przecinek) z wściekłością wymalowaną na twarzy (przecinek) obejrzała się za siebie" - wtrącenie;
,,pływała po morzach i oceanach, jako pirat" - przed ,,jako" nie stawia się przecinka;
,,Kiedyjednostka wykonywała ten manewr, wszyscy (przecinek) będący na jej górnym pokładzie (przecinek) usłyszeli nagle donośny trzask";
,,musimy się poddać. - wyjęczał" - bez kropki, bo dalej zaczynasz z małej litery;
,,Zrobimy to tylko, gdy już nie będziemy mieć czym walczyć." - bez kropki (jak wyżej) i przecinek albo przed ,,tylko", albo po tylko powinnaś dać ,,wtedy" i potem przecinek;
,,Z mgły unoszącej się jeszcze nad wodami, wyłoniły się dwa galeony" - jeśli chcesz pozostawić ten przecinek, to jeszcze jeden powinien być po ,,mgły";
,,doskonale wiedziała (przecinek) komu zawdzięcza tę niespodziewaną pomoc". 5:)
Dzięki dziewczyny ;-) części literówek i braku spacji nie zauważyłam, gdyż tekst wstawiałam z telefonu. Oczywíscie je poprawię :-) miło mi, że się podoba. Dalej będzie trochę brutalniej ;-) Robinsona również nigdy nie potrafiłam ścierpieć :-P
Ah, więc to tutaj potrzebowałaś nazewnictwa wszelkiego :) Wszystko co można by wytknąć już zostało wytknięte. Jedynym co mnie raziło były liczne literówki, ale powiedzmy, że są one usprawiedliwione telefonem :D Świetna robota, czekam na następną część :)
Tak, tutaj potrzebowałam :-D tak, no za literówki przepraszam. Chyba po prostu przestanę dodawać tekstów z telefonu lub dużo dokładniej je sprawdzać :-P
świetny klimat, morze, słońce, rozwiane włosy, głośne wystrzały :)
piratka świetna poczułam od samego początku do niej wielką sympatje:D i nie chciała bym być tym dupkiem :P zostawiam 5 i czekam na dalszy ciąg
:-D fajnie ;-) dzięki :-) to opowiadanie miałam przygotowane jako jedno z kilku na konkurs, ale w końcu poszło inne, a tym postanowiłam się z wami podzielić :-)
Znalazłam jedną czy dwie literówki i w kilku miejscach niepotrzebnie postawiłaś przecinek,ale poza tym jest okay. Takie opowieści to raczej nie mój klimat. Twoje opowiadanie jednak bardzo dobrze mi się czytało - mała ilość błędów, dobrze zbudowane zdania i wciągająca fabuła. Idę czytać dalej. :)
Świetny tekst na warsztat "nadmiar przymiotników w jednym zdaniu" :D
Niestety marynistyka i bitwy morskie są tematami, w których się lubuję, więc mógłbym się długo czepiać fachowości wielu detali, ale jednak one są tłem dla opowieści :) zakładam, że brak fachowości nadrobisz miodnością historii. Idę czytać dalej...
Uwaga, postaram się otworzyć Twój styl komentowania, bo może wtedy coś do Ciebie dotrze.
Błędy:
1) Wzbirzone morze od wpadających doń kul armatnich ~ Wzburzone.
2) [...] okrętowi liniowemu. ~ W końcu walczą z galeonem czy z okrętem liniowym?
3) To ostatni, rufowy maszt został złamany w połowie, przez co statek natychmiast stracił jedną trzecią swej prędkości. ~ Natychmiast? NATYCHMIAST? Siła jest zależna od czasu, przez co ten nie może być zerowy. No i jakim cudem wiosłują szybciej niż wiatr? W końcu już nie mają żagli. Ten tekst jest debilny.
4) Teraz ostał się już jeno jeden, najmniejszy maszt, który sam nie był w stanie zapewnić jednostce wystarczającej szybkości. ~ Aha, malutki żagiel daje większego kopa niż większy i istnieje, mimo że wcześniej padł ostatni żagiel. O Boże, co za gówno ja czytam... No i okręt to trójmasztowiec. Jeden maszt został. 3-1=2. Dość prosty rachunek, ale widać matura z matematyki już Ci tak ładnie jak polski nie poszła.
5) Wkrótce potem okręt zatrzymał się na wzburzonym morzu. ~ Wiatr wieje niemal tak szybko, jak to możliwe, ale okręt pod ostrzałem i na falach jest nieruchomy. No super, jak widać ten tekst postanowił chędożyć logikę.
6) Do zrospaczonej kobiety podbiegł starszy męźczyzna. ~ Zrozpaczonej; mężczyzna.
7) Nie mamy wyjścia, musimy się poddać. ~ Bez kropki.
8) gdy już nie będziemy mieć czym walczyć. ~ Jak wyżej.
9) Z dumnie uniosioną głową i szablą w dłoni, stanęła pani kapitan pośród swych kamratów. ~ Uniesioną.
Pseudo błędy:
1) Prawą ręką mocno zakręciła kołem sterowym [...] ~ No pewnie, to nie tak, że grozi im śmierć czy coś. Można się popisywać.
Całość:
Gówno pozbawione logiki i opisów morza, statków, kapitan, piratów, historii i całej masy innych rzeczy. Plus co to za logika, walka na otwartym morzu? Statki starały się pływać przy brzegu, a u Ciebie nie było powodu by było inaczej. Ale może zbyt wiele oczekuję od historii pokroju "Jak obsługiwać papier toaletowy" czy "Jeff the Killer". Jak mówiłem, gówno. Zacznij myśleć zanim coś wstawisz, jeden.
/nie mam serca wstawić tej pały, nie poczułem klimatu morza i za dużo literówek jak na Twoje komy, daje trzy. Plus za próbę wprowadzenia morskiego słownictwa, acz przydałyby się wyjaśnienia. Przypisy to minimum. Odmeldowuję się, ale pytać można o wszystko/.
Sluga, ale pieknie, powalilo mnie to na lopatki! Z laski swojej zaprzestaj w moim kierunku oceniania moich prac, tak jak robi sie to w bitwach, dobrze? Nie spodobalo ci sie? Trudno, plakac nie bede. A wiesz w ogole czym byl okret liniowy? Bo ja zanim ten tekst napisalam, to czytalam sporo o statkach. Pozdrawiam i nie radze ci sie juz do mnie odzywac!
Najpierw wjeżdzasz na Elenę, że pisze wulgarnę komentarze, a później robisz to samo ty? Wtf? Pokazałeś, że jesteś dzieckiem, które bierze odwet za to, że ktoś mu podskoczył. Poniżej poziomu stary, naprawdę. Równie dobrze wszyscy możemy zacząć się hejtować, bo ktoś komuś coś powiedział. xd Będę oceniać bitwy, w których będziesz brał udział (bo się zapowiadałeś) i co, teraz ja mam coś takiego zrobić, jako odwet, że najechałeś na Elenę? Proszę, ogarnij xd
No to spoko. Obgadajmy najpierw szablon. :p
Lubię taki, bo widać ile kto zrobił błędów, a ocena całości i pomysłu jest rozdzielona, przez co klarowna, ale skoro Ci to przeszkadza, to będę Cię oceniał inaczej, dobrze?
Slugalegionu Aha, czyli nie będziesz brał udziału w bitwach, bo Ichi. -,- Kolejna głupota. Pozwalasz na to, zeby cie oceniali sedziowei, chociaż się z tym nie raz niezgadzamy, ale Ichi nie może/ xd
Slugalegionu szczerze powiedziawszy tak, jak napisales to teraz jest jeszcze w miare ok, tyle ze pamietam jak moj ktorys tekst oceniles jak bitwe z takimi dziwnymi ocenami i widzialam tez wiele twych takich wlasnie komentow u innych osob i dosc mnie to wkurzalo.
"trójmasztowego okrętu-karaweli." - karawela to typ okrętu, więc takie dookreślanie jest nadmiarowe
"uzbrojonego galeona. " - galeonu
"Wzbirzone morze" - jakie? Już dwa razy ci to wytykano i nadal nie poprawione.
"uderzało o boki" - skoro to ma być morska historia dobrze by było używać słownictwa okrętowego. Boki okrętu to burty.
"prujących gniewne fale." - jeśli już dochodziło do walk między statkami na pełnym morzu, to po pierwsze nie przy wzburzonym a po drugie nie podczas szybkiego płynięcia. Aby płynąć, załoga musiałaby się skupić na wiosłowaniu lub pilnowaniu olinowania i napięciu masztów, a co za tym idzie nie mogła by się zajmować walką. Tak że okręty nie pruły fal, tylko dryfowały.
Dopóki się dało statki ścigały się byle nie zbliżyć się na odległość strzału. Do walk z gęstym ostrzałem z obu stron itd dochodziło dopiero gdy ucieczka była nie możliwa.
"blondwłosa kobieta" - blond to kolor włosów więc nie trzeba dodawać że chodzi o włosy. Powinno być "blond kobieta" albo po prostu "blondynka".
"patrząc, jak jej " "W jej czarnych oczach" "rozwiewał jej" "połami jej" "Szarpał jej" - jej jej ojej. Zacięłaś się na tym słowie, wartoby połączyć niektóre zdania i zrezygnować z niepotrzebnych jejów.
"Prawą ręką mocno zakręciła kołem sterowym" - przy szybko płynącym statku nie było łatwo nagle skręcić. Musiała trzymać koło sterowe obydwoma rękami.
"To ostatni, rufowy maszt został złamany w połowie, przez co statek natychmiast stracił jedną trzecią swej prędkości. Teraz ostał się już jeno jeden, najmniejszy maszt," - skoro był to trójmasztowiec, to po złamaniu rufowego powinni mieć jeszcze dwa. Nota bene nie bardzo widzę tego złamania masztu - z opisu nie wynika od czego się złamał, czy w niego kula trafiła czy co.
Jak lubisz tematykę okresu Złotej Ery Piractwa, to może spodoba Ci się moje coś w odcinkach?
Zapraszam do siebie, o ile to nie nietakt, tak zapraszać (bo jeśli to nietakt, to sorry)
Nożyczki witaj :-) bardzo chętnie zajrzę i miło mi, że ty zajrzałeś do mnie ;-) i takie zapraszanie tutaj to normalka, więc nie może być mowy o żadnym nietakcie :-D
Komentarze (41)
"Wzbirzone morze od wpadających doń kul armatnich" - po pierwsze "wzburzone", a po drugie - nie wiem, czy nie lepiej by było dla lepszego brzmienia całego zdania trochę tu zmienić szyk - "wzburzone od wpadających doń kul armatnich morze" albo "morze, wzburzone od wpadających doń kul armatnich" - możesz przeformułować lub nie, jak sama uważasz
"uwijającej się, jak w ukropie załodze" - przecinek zbędny
"Mocny wiatr, rozwiewał jej włosy" - również zbędny przecinek
"Trzy lata temi" - temu
"został straconu" - stracony
"Kiedyjednostka wykonywała" - spacja się zgubiła - kiedy jednostka
"podbiegł starszy męźczyzna" - mężczyzna
"Stery i masz rufowy uszkodzone" - maszt
Osobiście mnie również rażą kropki w dialogach, przykład: "gdy już nie będziemy mieć czym walczyć. - odparła ochryple" - tej kropki przed pauzą być nie powinno, gdyż przy czynnościach gębowych typu "powiedziała" itp kropek się nie daje, bo komentarz do wypowiedzi jest rozumiany jako kontynuacja tamtego zdania.
Ostatecznie zostawię piątkę, bo to, co wypisałam, to drobiazgi :)
,,karawela odpowiadała kananadą dział" - ,,kanonadą";
,,wydawała kolejne rozkazy swojej uwijającej się, jak w ukropie załodze" - tu mogłoby być wtrącenie ,,uwijającej się jak w ukropie";
,,Mocny wiatr, rozwiewał jej włosy" - bez przecinka;
,,Pani kapitan (przecinek) z wściekłością wymalowaną na twarzy (przecinek) obejrzała się za siebie" - wtrącenie;
,,pływała po morzach i oceanach, jako pirat" - przed ,,jako" nie stawia się przecinka;
,,Kiedyjednostka wykonywała ten manewr, wszyscy (przecinek) będący na jej górnym pokładzie (przecinek) usłyszeli nagle donośny trzask";
,,musimy się poddać. - wyjęczał" - bez kropki, bo dalej zaczynasz z małej litery;
,,Zrobimy to tylko, gdy już nie będziemy mieć czym walczyć." - bez kropki (jak wyżej) i przecinek albo przed ,,tylko", albo po tylko powinnaś dać ,,wtedy" i potem przecinek;
,,Z mgły unoszącej się jeszcze nad wodami, wyłoniły się dwa galeony" - jeśli chcesz pozostawić ten przecinek, to jeszcze jeden powinien być po ,,mgły";
,,doskonale wiedziała (przecinek) komu zawdzięcza tę niespodziewaną pomoc". 5:)
piratka świetna poczułam od samego początku do niej wielką sympatje:D i nie chciała bym być tym dupkiem :P zostawiam 5 i czekam na dalszy ciąg
Niestety marynistyka i bitwy morskie są tematami, w których się lubuję, więc mógłbym się długo czepiać fachowości wielu detali, ale jednak one są tłem dla opowieści :) zakładam, że brak fachowości nadrobisz miodnością historii. Idę czytać dalej...
Błędy:
1) Wzbirzone morze od wpadających doń kul armatnich ~ Wzburzone.
2) [...] okrętowi liniowemu. ~ W końcu walczą z galeonem czy z okrętem liniowym?
3) To ostatni, rufowy maszt został złamany w połowie, przez co statek natychmiast stracił jedną trzecią swej prędkości. ~ Natychmiast? NATYCHMIAST? Siła jest zależna od czasu, przez co ten nie może być zerowy. No i jakim cudem wiosłują szybciej niż wiatr? W końcu już nie mają żagli. Ten tekst jest debilny.
4) Teraz ostał się już jeno jeden, najmniejszy maszt, który sam nie był w stanie zapewnić jednostce wystarczającej szybkości. ~ Aha, malutki żagiel daje większego kopa niż większy i istnieje, mimo że wcześniej padł ostatni żagiel. O Boże, co za gówno ja czytam... No i okręt to trójmasztowiec. Jeden maszt został. 3-1=2. Dość prosty rachunek, ale widać matura z matematyki już Ci tak ładnie jak polski nie poszła.
5) Wkrótce potem okręt zatrzymał się na wzburzonym morzu. ~ Wiatr wieje niemal tak szybko, jak to możliwe, ale okręt pod ostrzałem i na falach jest nieruchomy. No super, jak widać ten tekst postanowił chędożyć logikę.
6) Do zrospaczonej kobiety podbiegł starszy męźczyzna. ~ Zrozpaczonej; mężczyzna.
7) Nie mamy wyjścia, musimy się poddać. ~ Bez kropki.
8) gdy już nie będziemy mieć czym walczyć. ~ Jak wyżej.
9) Z dumnie uniosioną głową i szablą w dłoni, stanęła pani kapitan pośród swych kamratów. ~ Uniesioną.
Pseudo błędy:
1) Prawą ręką mocno zakręciła kołem sterowym [...] ~ No pewnie, to nie tak, że grozi im śmierć czy coś. Można się popisywać.
Całość:
Gówno pozbawione logiki i opisów morza, statków, kapitan, piratów, historii i całej masy innych rzeczy. Plus co to za logika, walka na otwartym morzu? Statki starały się pływać przy brzegu, a u Ciebie nie było powodu by było inaczej. Ale może zbyt wiele oczekuję od historii pokroju "Jak obsługiwać papier toaletowy" czy "Jeff the Killer". Jak mówiłem, gówno. Zacznij myśleć zanim coś wstawisz, jeden.
/nie mam serca wstawić tej pały, nie poczułem klimatu morza i za dużo literówek jak na Twoje komy, daje trzy. Plus za próbę wprowadzenia morskiego słownictwa, acz przydałyby się wyjaśnienia. Przypisy to minimum. Odmeldowuję się, ale pytać można o wszystko/.
Lubię taki, bo widać ile kto zrobił błędów, a ocena całości i pomysłu jest rozdzielona, przez co klarowna, ale skoro Ci to przeszkadza, to będę Cię oceniał inaczej, dobrze?
"uzbrojonego galeona. " - galeonu
"Wzbirzone morze" - jakie? Już dwa razy ci to wytykano i nadal nie poprawione.
"uderzało o boki" - skoro to ma być morska historia dobrze by było używać słownictwa okrętowego. Boki okrętu to burty.
"prujących gniewne fale." - jeśli już dochodziło do walk między statkami na pełnym morzu, to po pierwsze nie przy wzburzonym a po drugie nie podczas szybkiego płynięcia. Aby płynąć, załoga musiałaby się skupić na wiosłowaniu lub pilnowaniu olinowania i napięciu masztów, a co za tym idzie nie mogła by się zajmować walką. Tak że okręty nie pruły fal, tylko dryfowały.
Dopóki się dało statki ścigały się byle nie zbliżyć się na odległość strzału. Do walk z gęstym ostrzałem z obu stron itd dochodziło dopiero gdy ucieczka była nie możliwa.
"blondwłosa kobieta" - blond to kolor włosów więc nie trzeba dodawać że chodzi o włosy. Powinno być "blond kobieta" albo po prostu "blondynka".
"patrząc, jak jej " "W jej czarnych oczach" "rozwiewał jej" "połami jej" "Szarpał jej" - jej jej ojej. Zacięłaś się na tym słowie, wartoby połączyć niektóre zdania i zrezygnować z niepotrzebnych jejów.
"Prawą ręką mocno zakręciła kołem sterowym" - przy szybko płynącym statku nie było łatwo nagle skręcić. Musiała trzymać koło sterowe obydwoma rękami.
"To ostatni, rufowy maszt został złamany w połowie, przez co statek natychmiast stracił jedną trzecią swej prędkości. Teraz ostał się już jeno jeden, najmniejszy maszt," - skoro był to trójmasztowiec, to po złamaniu rufowego powinni mieć jeszcze dwa. Nota bene nie bardzo widzę tego złamania masztu - z opisu nie wynika od czego się złamał, czy w niego kula trafiła czy co.
Zapraszam do siebie, o ile to nie nietakt, tak zapraszać (bo jeśli to nietakt, to sorry)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania