i wyjaśniło się wiele rzeczy :)
pożucona kobieta, ma prawo nie nawidzić mężczyzny, który ją zostawił, więc rozumiem dla czego dupek :)
historia podoba mi się co raz bardziej, zaczyna się dziać coś niesamowitego, poszukiwania no zobaczymy co z tego wyjdzie, zostawiam 4
No i widzisz, bardzo ładnie się sprawdziło moje przypuszczenie odnośnie tego, dlaczego "dupek" jest "dupkiem" :)
Kilka błędów było:
"rumieniec wystapił" - wystąpił
"lepiej. – mruknął", "interes. – warknęła", "mnie. – syknął" - kropki do usunięcia :)
"napewno będę wam wdzięczna" - na pewno
"Z resztą tamci zostali" - Zresztą
"natomiast(,) dlaczego tak nagle"
"nawzajem(,) kretynie"
"jak sam powiedziałeś(,) nic nas nie łączy" - dodaję ten przecinek, ponieważ "jak sam powiedziałeś" jest wtrąceniem
"ciebie nie interesuje(,) co się"
"wśród piratów. – powiedziała" - bez kropki
"prozaiczną potrzebą" - potrzebę
"nawet nie wiesz(,) czym to uczucie"
"Wiem(,) czym jest"
"Zmusili mnie(,) bym"
"zamknąć oczu. – zamilkł" - Zamilkł wielką literą
"Wiesz(,) co zrobili"
"prosto w twarz. – odparł" - bez kropki
"Ja nie już nikogo nie pokocham, Tatiu. – powiedział" - bez kropki, no i pierwsze "nie" do wyrzucenia
"nikt nie wie. – zdziwił" - bez kropki
Generalnie końcówka bardzo intrygująca, także rozbudziłaś ciekawość, cóż z tego ostatecznie wyjdzie :)
Końcówka bardzo intrygująca. Hmm... no tak, to, że Peter ją zostawił, tłumaczy trochę, dlaczego uważa go za dupka, choć po tej jego historii zrobiło mi się go szkoda. W każdym razie część świetna:)
,,może usiądziemy kulturalnie na kanapie, jak dwoje kapitanów i porozmawiamy" - tu albo bez przecinka, albo z ,,jak dwoje kapitanów" zrób wtrącenie;
,,Niecierpię, gdy mężczyzna gwałci kobietę" - ,,nie cierpię";
,,Przez te kilka miesięcy, kiedy byliśmy razem ani razu nie powiedziałeś" - tu przecinek przed ,,ani" (,,kiedy byliśmy razem" - wtrącenie);
,,Poderżnęli gardło Alyshi (przecinek) śmiejąc mi się prosto w twarz";
,,Tatia nie opowiedziała jednak, tylko uśmiechnęła się do niego figlarnie" - ,,nie odpowiedziała". 5:)
elenawest, sprawdzenie się uważam za dobry powód takiej trochę zmiany. Przejście na inny gatunek czy tematykę pozwala się rozwijać, poza tym nigdy nie wiadomo w czym okażemy się lepsi. Mnie na przykład wydaje się, że lepiej mi idzie z kryminałem, którego bardzo się na początku bałam, niż fantastyką, choć to może też kwestia czasu (bo od fantastyki zaczynałam).
Nike za to nie dostaniesz, ale ponieważ są tam paskudne pirackie żaglowce to nie mogę nie czytać :D
Mogę się czepiać dialogów, są dla mnie mało naturalne - choćby wylewny Peter. Są jednocześnie "słabo" spisane, bez jakichkolwiek wtrąceń narracyjnych. Ten sam zarzut co wcześniej - przez takie "uproszczenie" sekwencji dialogowej odbierasz czytelnikowi szansę na cieszenie się sceną, która zachrzania do przodu podając tylko fakty. To nie dokument, nie stenopis z przesłuchania, to literatura PIĘKNA :D
Najmocniej cię za to przepraszam. Poprawię się w kolejnych częściach, jak tylko znajdę czas na napisanie ich. I wiesz, ja na Nike nie liczę, tylko na szawsze komentarze :-D
Dagmara, bez przesady :) To Twój tekst, nie przepraszaj mnie za to, że go popełniasz :) Jak nie będzie mi się podobał, to nie będę czytał, ale na pewno nie jest Twoją rolą spełnianie moich życzeń czy dostosowywanie się do preferencji. Wszystkie pozostałe komentarze masz na plus, więc nie daj się mojemu :) Ja się czepiam, bo maruda jestem :p
Komentarze (24)
pożucona kobieta, ma prawo nie nawidzić mężczyzny, który ją zostawił, więc rozumiem dla czego dupek :)
historia podoba mi się co raz bardziej, zaczyna się dziać coś niesamowitego, poszukiwania no zobaczymy co z tego wyjdzie, zostawiam 4
Kilka błędów było:
"rumieniec wystapił" - wystąpił
"lepiej. – mruknął", "interes. – warknęła", "mnie. – syknął" - kropki do usunięcia :)
"napewno będę wam wdzięczna" - na pewno
"Z resztą tamci zostali" - Zresztą
"natomiast(,) dlaczego tak nagle"
"nawzajem(,) kretynie"
"jak sam powiedziałeś(,) nic nas nie łączy" - dodaję ten przecinek, ponieważ "jak sam powiedziałeś" jest wtrąceniem
"ciebie nie interesuje(,) co się"
"wśród piratów. – powiedziała" - bez kropki
"prozaiczną potrzebą" - potrzebę
"nawet nie wiesz(,) czym to uczucie"
"Wiem(,) czym jest"
"Zmusili mnie(,) bym"
"zamknąć oczu. – zamilkł" - Zamilkł wielką literą
"Wiesz(,) co zrobili"
"prosto w twarz. – odparł" - bez kropki
"Ja nie już nikogo nie pokocham, Tatiu. – powiedział" - bez kropki, no i pierwsze "nie" do wyrzucenia
"nikt nie wie. – zdziwił" - bez kropki
Generalnie końcówka bardzo intrygująca, także rozbudziłaś ciekawość, cóż z tego ostatecznie wyjdzie :)
,,może usiądziemy kulturalnie na kanapie, jak dwoje kapitanów i porozmawiamy" - tu albo bez przecinka, albo z ,,jak dwoje kapitanów" zrób wtrącenie;
,,Niecierpię, gdy mężczyzna gwałci kobietę" - ,,nie cierpię";
,,Przez te kilka miesięcy, kiedy byliśmy razem ani razu nie powiedziałeś" - tu przecinek przed ,,ani" (,,kiedy byliśmy razem" - wtrącenie);
,,Poderżnęli gardło Alyshi (przecinek) śmiejąc mi się prosto w twarz";
,,Tatia nie opowiedziała jednak, tylko uśmiechnęła się do niego figlarnie" - ,,nie odpowiedziała". 5:)
Mogę się czepiać dialogów, są dla mnie mało naturalne - choćby wylewny Peter. Są jednocześnie "słabo" spisane, bez jakichkolwiek wtrąceń narracyjnych. Ten sam zarzut co wcześniej - przez takie "uproszczenie" sekwencji dialogowej odbierasz czytelnikowi szansę na cieszenie się sceną, która zachrzania do przodu podając tylko fakty. To nie dokument, nie stenopis z przesłuchania, to literatura PIĘKNA :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania