-----(wykasowany)-----

wykasowany

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • AlaOlaUla 26.12.2019
    Dobra, w końcu odważyłam się i przeczytałam, ale cały czas drżałam...

    Pierwsze skojarzenie, to the Grudge.
    Drugiego skojarzenia nie mam.

    Nie mam zielonego pojęcia, co ten człowiek mógł robić w piwnicy, co zakopywać, odkopywać, czego szukać, przed kim uciekać?
    Co miały oznaczać ostatnie słowa?

    Poproszę pół na pół, może tym sposobem dojdę do sedna???
  • Anonim 26.12.2019
    Pani Tri, żeby nie powiedzieć trójca, ani dodając dwie litery do Tri, bo ktoś z tego portalu poczułby się urażony.
    Prawdą jest, że ten tekst to raczej leżał obok thillera, bo ze mnie taki pisarz thrillerów, jak z Pudzianowskiego baletnica. Dałem kategorię taką, bo lubię zaszaleć, a co! ;)
    Ok. Zapytam wprost. Z tą Twoja odwaga to poważnie, czy to kpina, bo wyczuwam to drugie ;)
    A co do samego tekstu. Lubię pisać teksty, gdzie zakończenie jest otwarte, a dalszy ciąg może dopisać sobie każdy. Książka, która sprawiła, że zacząłem pisać, jest właśnie taka.
    Wymyśl sobie więc, co było dalej :)

    Dzięki za wpad i pozdrawiam.
  • AlaOlaUla 26.12.2019
    Pani Tri? Tri kojarzy się z Tjeri, ale co my mamy wspólnego, to nie rozumiem?
    Antoni, jeśli chciałbyś koniecznie wymyśleć dla mnie alternatywny nick, to pogłówkuj bardziej ?

    Co do moich słów o odwadze, to nie blefowałam. Zerknęłam wcześniej na zakończenie i ostatnie zdanie przeczytałam ciut na wyrost:

    Tylko nie myślcie o piwnicy = Tylko nie wchodźcie do piwnicy.

    I z tym widmem potworności zaczęłam czytać, bojąc się, że za chwilę wyjdą jakieś trupy zza drzwi.
    Ale
    Jeśli czytelnik może sam dopowiedzieć sobie zakończenie, to ja już wybrałam i jest ono związane z pierwszym skojarzeniem.

    Facet odziedziczył dom po dalekim krewnym, którego nie widział i nawet o nim nie słyszał.
    Zamieszkał w tym domu z nadzieją na lepszy start, bo do tej pory szło mu w życiu, jak pod górę.
    Na początku było wszystko dobrze, znalazł pracę, nowych znajomych i przeszło mu przez myśl, że w końcu będzie mógł być szczęśliwy.
    Ale usłyszał chichot losu...
    Peela zaczęły nawiedzać sny o zmarłym krewnym, którego przecież nie znał, że ten mówi do niego o drzwiach, wodzie, coś do zrobienia i tak co noc.
    Po kilku kolejnych mcach z faceta ostał się ino cień jego samego.
    Z roboty go wyrzucili, znajomi odsunęli, zaczął zapadać się w siebie oraz senne majaki, które ciągle go dręczyły.
    Przełom nastąpił w dniu, kiedy przypadkiem znalazł list od poprzedniego właściciela domu. Krewnego, który go sobie upatrzył, gdy był małym dzieckiem.

    Po przeczytaniu listu bohater, jakby nieco odżył.
    (Tak zachowują się ludzie, którzy dostali drugą szansę od życia).
    W końcu zobaczył dla siebie wyjście z sytuacji. W końcu będzie mógł się uwolnić.
    Poznał w parku chłopca...

    No i tyle.
    poZdrówka???
  • Anonim 26.12.2019
    Jaki tam nick, zwykłe przezwisko wymyślam, wzorując się na Twoich 3 imionach ;) Tak że ten tego, luz! ;)

    Bardzo ciekawa ta Twoja interpretacja, nie powiem.
    I to jest właśnie siła otwartych tekstów. Choć pewnie ten mój tekst ma tyle z siły, co Kopciuszek z silikonu ;)

    Pozdrawiam.
  • AlaOlaUla 26.12.2019
    Jeśli chcesz się kierować trzema imionami, to musisz sięgnąć głębiej.

    Otwórz drzwi i wejdź w mrok, a wtedy znajdziesz multum przezwisk.
  • alfonsyna 26.12.2019
    O tej piwnicy nie można nie myśleć, właściwie myśli się o niej przez cały tekst, wręcz nie można się doczekać wyjaśnienia całej wielkiej tajemnicy, która może, choć nie musi, się w niej kryć. Aż wreszcie, docierając do tego momentu, mamy kolejną tajemnicę i całą studnię domysłów. Trzeba przyznać, że udało Ci się w pewien sposób wykiwać czytelników, nie dając im konkretnej odpowiedzi. Z jednej strony poczułam się tym trochę rozczarowana, ale z drugiej - w życiu nie zawsze jesteśmy w stanie poznać wszystkie odpowiedzi, choćbyśmy się bardzo starali, no i nie wszystkie odpowiedzi tak naprawdę warto znać. Może prawda okazałaby się bardziej zwyczajna i przeciętna niż sugeruje to wyobraźnia? A może wręcz przeciwnie? Stwierdzenie "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz" może się tu ostatecznie sprawdzić. Pozdrowienia. ;)
  • Anonim 26.12.2019
    Dzięki za czytanie i komentarz.
    Takie było moje założenie, aby wzbudzić myślenie o piwnicy i zostawić to otwarte. Jeśli mi się udało, jestem zadowolony. To już kolejny tekst, w którym nie wyjaśniam rozwiązania, taki mój styl. Jednak zwykle pisuje obyczajówki czy psychologiczne. Tym razem cos na kształt thrillera i sam nie wiedziałem, jak mi to wyjdzie. Jednak jeśli choćby co któraś osoba powie, że to jest to, znaczy, że warto tak pisać. Dzięki.

    Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania