Plac zabaw

Było około godziny dziewiętnastej, ponieważ był to piętnasty listopada o tej godzinie było już ciemno. Na plac zabaw przyszli Rafał, Marek i Bartek. O tej porze było to doskonałe miejsce, bo nie monitorowane.

- Siema - powiedział Rafał.

- Siema - odpowiedzieli Marek i Bartek.

- To jak, macie towar - powiedział stanowczo Rafał.

- Pewnie że mamy - odpowiedzieli.

- Dobra to ja biorę jeden gram a wy po pół żebym was na ostry dyżur nie wiózł - zaśmiał się Rafał.

- Ty nas za cieniasów bierzesz? - krzyknął Marek.

- Właśnie - dodał Bartek.

- Dobra zluzujcie trochę nabijam się z was - powiedział Rafał

- No ja myślę - odparł stanowczo Marek.

- Dobra dawajcie po się zimno robi - stwierdził Bartek.

- Nie no normalnie towar pierwsza klasa - powiedział nieco zniekształconym głosem Marek.

- No wiadomo - odparł Rafał.

Po dwudziestu minutach zrobiło się naprawdę zimno a temperatura spadła do trzech stopni Celsjusza.

- Dobra chłopaki ja się zwijam na chatę - powiedział Bartek i odszedł.

- To co robimy? - zapytał Marek.

- Chodźmy do sklepu - odparł Rafał.

Już mieli odejść kiedy usłyszeli krzyk Bartka.

-Co jest grane - Marek przestraszył się nie na żarty

- Nie wiem ale lepiej stąd chodźmy - odpowiedział Rafał.

Wtedy na plac zabaw wszedł mężczyzna trzymający w ręku siekierę całą we krwi. Chłopaki mogli się domyślać czyja ona była.

- Kurde gość ma nierówno pod sufitem - stwierdził Marek.

- Zabił Bartka a teraz zabije i nas - dodał Rafał.

- Nic z tego - odpowiedział Marek.

Chłopcy zaczęli biec w kierunku drugiej furtki.

- Nie doczekanie! - wrzasnął mężczyzna po czym zaczął za nimi biec wymachując siekierą.

Oni biegli co sił w nogach nie patrząc wstecz i wtedy Rafał potknął się o kamień i upadł.

- Pomóż mi - krzyczał.

Lecz Marek biegł dalej.

Pomóż, błagam cię - jeszcze raz krzyknął.

Był już jednak za późno mężczyzna pochylił się nad Rafałem, uniósł siekierę i uderzył nią w nie go. Widok był przeraźliwy, cała ziemia przesiąkła krwią. Marek jednak zdążył wybiec z placu zabaw i wtedy usłyszał głos.

- Nigdy ci tego nie wybaczę - powiedział.

Marek jednak był jednak zbyt zdenerwowany by go zrozumieć, gdy się jednak odwrócił mężczyzny już nie było leżały tam jedynie zwłoki jego przyjaciela.

 

Proszę o szczerą ocenę.

Następne częściPlac zabaw

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • comboometga 21.11.2015
    - ,,listopada o tej '' - po ''listopada'' dałabym ''i''
    - ,,- To jak, macie towar - powiedział'' - znak zapytania po ''towar'' - wyrażenie ''to jak'' już samo wskazuje na pytanie, więc potem musi być ''spytał'', a nie ''powiedział ;)
    - ,,- Pewnie że mamy'' - przeciek przed ''że''
    - ,,- Dobra to ja biorę jeden gram a wy po pół żebym was na ostry dyżur nie wiózł'' - przecinek przed ''to ja'', ''a wy'', ''żebym'' ;)
    - ,,- Dobra zluzujcie trochę nabijam się z was - powiedział Rafał'' - przecinek po ''Dobra'', ''trochę'' + kropka na końcu zdania
    - ,,- No ja myślę'' - przecinek po ''No''
    - ,,- Dobra dawajcie po się zimno robi'' - przecinek po ''Dobra'' i ''dawajcie'' + bo*, nie po ;)
    - ,,- Nie no normalnie towar pierwsza klasa'' - przecinek po ''Nie no''
    - ,,naprawdę zimno a temperatura'' - przecinek przed ''a'' ;)
    - ,,- Dobra chłopaki ja się zwijam na chatę'' - przecinek po ''chłopaki''
    - ,,Już mieli odejść kiedy'' - przecinek przed ''kiedy''
    - ,,-Co jest grane'' - na końcu znak zapytania + kropka na końcu całego zdania ;)
    - ,,Chłopaki mogli się domyślać czyja ona była.'' - Chłopcy*, domyślić* lepiej by pasowało + przecinek po ''domyślać''
    - ,,- Kurde gość ma nierówno pod sufitem'' - przecinek po ''Kurde''
    - ,,Zabił Bartka a teraz zabije i nas'' - przecinek prze ''a'' + powtórzenie ''zabije'' - zastąp drugie słowo jakimś innym ;)
    - niedoczekanie*
    - ,,- Nie doczekanie! - wrzasnął mężczyzna po czym zaczął za nimi biec wymachując siekierą'' - niedoczekanie*, przecinek przed ''po czym'', ''wymachując''
    - ,,Oni biegli co sił w nogach nie patrząc wstecz i wtedy Rafał potknął się o kamień i upadł'' - rozdzieliłabym to na dwa zdania ;) -> ,,Oni biegli co sił w nogach, nie patrząc wstecz. Wtem Rafał potknął się o kamień i upadł'' - np. tak :)
    - ,,- Pomóż mi - krzyczał.
    Lecz Marek biegł dalej'' - przeniosłabym tą linijkę wyżej i zrobiła tak: ,,- Pomóż mi - krzyczał, lecz Marek biegł dalej'' albo zamiast ''Lecz Marek'' dała ''Marek jednak'' i wtedy mogłoby to był drugie zdanie ;)
    - ,,Pomóż, błagam cię'' - przed ''Pomóż'' - myślnik
    - ,,Był już jednak za późno mężczyzna pochylił się nad Rafałem, uniósł siekierę i uderzył nią w nie go'' - po ''późno'' dałabym myślnik + ''uderzył nią w chłopaka'' brzmiałoby lepiej, ponieważ ''uderzył nią w niego'' jakoś mi nie pasuje :x
    - ,,Marek jednak zdążył wybiec z placu zabaw i wtedy usłyszał głos.
    - Nigdy ci tego nie wybaczę - powiedział.
    Marek jednak'' - powtórzenie ''Marek jednak'' ;)
    - ,,zbyt zdenerwowany by go zrozumieć'' - przecinek przed ''by go'' + po ''zrozumieć'' zakończyłabym zdanie
    - ,,gdy się jednak odwrócił mężczyzny już nie było leżały tam jedynie zwłoki jego przyjaciela.'' - bez ''jednak'' + przecinek przed ''mężczyzny'' + myślnik przed ''leżały tam''
    Mogłam się domyślić, że to Twoje opowiadanie, kiedy zaczęło się robić dziwnie i morderczo xD Widzę, że wpadłeś w horror i ciągle piszesz tylko o jakiś nieszczęściach. Szczerze? Wydaje mi się, iż w tym opowiadaniu było to wszystko za bardzo naciągane. Wypisałam Ci wszystkie błędy, by łatwiej było je znaleźć. Prześledź sobie tekst jeszcze chociaż raz, a same rzucą Ci się w oczy ;) Daję 3 - za bardzo dramatyczna, naciągana akcja i błędy. Nie poddawaj się jednak i pisz dalej :) Trzymam kciuki za kolejne prace, powodzenia ;D
  • Mroczhna 22.11.2015
    Respekt za tak wyczerpującą i pomocną odpowiedź!
  • comboometga 22.11.2015
    Mroczhna Staram się pomagać, jeśli mogę i mam czas :) Dziękuję ;)
  • Rasia 22.11.2015
    Ja tylko dodam, że tam gdzie są pytania to znaki zapytania i w pierwszym akapicie trzy razy powtarza się "był".
    "nie monitorowane" - niemonitorowane*
    Często powtarzasz "powiedział, odpowiedział" jest jeszcze wiele innych słów określających mowę ;)
    " trzech stopni Celsjusza."- usuń Celsjusza, staraj się wyzbywać zbędnych słów. Wiadomo, jak podaje się temperaturę ;)
    "Nie doczekanie" - niedoczekanie*
    Błędów niestety jest bardzo dużo, poza tym sama akcja jest trochę absurdalna i niezbyt mi się podobała. Taki rozgardiasz trochę panuje w tym tekście i nie wiadomo, co się z czym łączy. Zostawiam bez oceny, ale nie zniechęcaj się, tylko dużo ćwicz :) Zerknę na następne teksty, które wstawisz i życzę powodzenia :)
  • Xax 30.11.2015
    Takie se o.
    Bardzo dużo: "Michał powiedział", "Patryk odpowiedział", "Krzysiek zapytał", "Marek odparł".

    IMO też za mało emocji jak na horror (dopiero na samiuśkim końcu coś jest)
    Np jak masz to:
    - Kurde gość ma nierówno pod sufitem - stwierdził Marek.
    - Zabił Bartka a teraz zabije i nas - dodał Rafał.
    - Nic z tego - odpowiedział Marek.
    Chłopcy zaczęli biec w kierunku drugiej furtki.

    Mógłbyś zamienić np na to:
    - Kurde gość ma nierówno pod sufitem - stwierdził z przerażeniem Marek.
    - Zabił Bartka a teraz zabije i nas - Rafał zwrócił uwagę Marka na leżące nieopodal ciało ich kolegi.
    - Nic z tego - zawołał Marek, ciągnąc Bartka za ramię w kierunku furtki.

    W pierwszej opcji wygląda jakby to było:
    Ej, patrz. Gościu chyba chce nas zabić. Może lepiej sobie stąd pójdźmy :D
    Rozumiem, że upaleni, ale nikogo chyba tak bardzo nie sieka po 2g na 3.
  • De Lenire* 17.12.2015
    Opowiadanie byłoby dobre, gdybyś zwolnił tempo! Brak przecinków, jakichkolwiek akapitów... Błędy zostały wypisane, także nie mam dużo do pisania, jednakże było ich dużo. ode mnie 2.5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania