Plac Zabaw

Pierwszy dzień wiosny był wyjątkowo bardzo gorący. Przepiękna pogoda przywlekła bardzo dużo dzieci na plac zabaw. Jedni się chlustali na huśtawce, drudzy zjeżdżali na ślizgawce a jeszcze inni siedzieli w piaskownicy. Większość dzieci miała jakieś zajęcie. Piaskownica była bardzo duża i bawiło się w niej bardzo dużo dzieci, które się podzieliły na grupy. Do jednej z grup należał Tomasz, Charlie i Krystian. Wszyscy chodzili razem do tej samej klasy i byli w tym samym wieku.

- Tu zbudujemy jeszcze zamek i fosę i koniec na dzisiaj. Jutro do budy, a Ja jeszcze zadnia domowego nie odrobiłem – Powiedział Tomasz, który był wyraźnie znudzony zabawą w piaskownicy

-A mi się nie chce już w to bawić. Są inne ciekawsze zajęcia, jak budowanie idiotycznych zamków z piasku. – Oznajmił Charlie, który pakował już wszystkie swoje rzeczy do reklamówki i zamierzał iść do domu.

-A jakie - Zapytał się Tomasz

-Możemy wybudować bombę jądrową z piasku. Będziemy się bawić w wojnę – Odpowiedział Charlie

Krystian się zabrał od razu do zbierania piasku na budowę rakiety jądrowej. W ciągu piętnastu minut, trzej chłopcy wbudowali piętnaście rakiet z piasku.

-No dobra. Pora na najlepszą zabawę. Będziemy wystrzeliwać te rakiety. Każdy z nas będzie wybieral sobie państwo na które te rakiety będą lecieć. – Z uśmiechem na twarzy opowiedział Charlie swzm kolegom o jego pomyśle.

Tomasz wybrał Meksyk. Niedawno oglądał film o tym kraju i tak mu te państwo weszło do głowy. Jedna rakieta została zburzona przez dzieci, jako, że została odpalona na Meksyk. Następnie reguły zabawy zostały zmienione. Jako, że to była zabawa w wojnę, to następne rakiety musiały polecieć w państwa, które graniczyły z Meksykiem. W ciągu dziesięciu minut, zabawa dobiegła końca. Wszystkie rakiety z piasku zostały zniszczone, a dzieci postanowiły się rozejść do domu. Jutro trzeba było iść do szkoły. Zbliżał się koniec drugiego semestru w trzeciej klasie i każdy z chłopców miał dużo do nauki.

Jako pierwszy do domu wrócił Charlie. Na wstępie dostał krótką reprymendę słowną od swojego Taty, bo trochę za późno wrócił do domu. Charlie pobiegł do kuchni, aby się napić zimnej wody mineralnej, a następnie zabrał się za odrabiania lekcji. Po kilkunastu minutach stwierdził, ze sobie nie poradzi z zadaniem z matematyki. Poszedł po pomoc do taty, który siedział na fotelu i oglądał telewizję. Tata, w ciągu paru minut rozwiązał zadanie i wytłumaczył synowi jak się oblicza ułamki.

-Dziękuje Tato, jak ja Ciebie kocham - Charlie mocno przytulił swego Tatę i spojrzał na telewizor

-Tato a co teraz oglądacz

-A w Ameryce doszło do wielkiego trzęsienia ziemi. Podobno bardzo dużo ludzi zginęło. – Odpowiedział Tata

Charlie poszedł do swego pokoju. Zeszyty z odrobionymi zadaniami wrzucił do plecaka i włączył telewizor u siebie w pokoju. Z szafki wyciągną pada i podłączył go do konsoli. Przed zaśnięciem gral z dwie godziny w GTA

Tomasz wrócił do domu z piaskownicy i od razu pobiegł do kuchni, gdzie była przygotowana dla niego kolacja. Obok lodówki, było włączone radio, w którym informowano na bieżąco o wydarzenia w Ameryce. Tomasz słuchał radia dokładnie i jadł bułki z ulubionym francuskim serem. Skończył jeść ostatnią bułkę i spuścił głowę.

-Ja jeszcze z psem murze wyjść. Nie no… - Powiedział do siebie

Krystian wrócił do domu. Włączył wiadomość w Internecie, w których informowano o wydarzeniach z Ameryki, ale po kilku linijkach zrezygnował z czytania i położył się spać….

Na drugi dzień, chłopcy spotkali się szkole. Każdy z nich wiedział co stało się w Ameryce, ale tego tematu nie poruszali. Rozmawiali o najnowszych figurkach wojowników, które wyszły niedawno do sprzedaży.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Angela 25.09.2016
    Niestety tekst jest bardzo mało realny, dzieci bawiące się w piasku, raczej nie oglądają później wiadomości, prędzej bajki.
    W opowiadaniu jest sporo powtórzeń, literówek i błędów interpunkcyjnych. Skorzystaj z jakiegoś programu do ich poprawienia,
    np languagetor. Powodzenia, nie oceniam.
  • maga 25.09.2016
    Dzieći nie oglądały wiadomośći. To ich rodzice oglądali ı słuchali wiadomośći z radia ı z telewizji.
    A czy dzieći chodzące do trzeciej klasy to bawią się jeszcze w piaskowńicy? To powiedzm, że tak.
  • maga 25.09.2016
    maga Literówki zaraz poprawie. Widze, że Word nie jest tak do końca doskonały. Dziękuję Tobie Angela za komentarz ı za przeczytańie tego tekstu. Pozdrawiam serdeczńie :)
  • maga 25.09.2016
    A Dzięki za anonimowego piątala. Pozdrawiam )
  • maga 25.09.2016
    I za jedyneczke też )
  • maga 25.09.2016
    Podziękowania )

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania