Płacz dziecka - Drabble

Zauważyłem, że przy "Modlitwa - Drabble" chyba nie została wyłowiona moja koncepcja. Powiedzcie mi, kto może wypowiadać te słowa? Ciekawe co wymyślicie.

Życzę miłych wrażeń z tekstem poniżej.

 

***

 

 

Krzyk rozerwał ciszę w pogrążonym w mroku domu. Chwilę później w drzwiach pojawił się mężczyzna.

 

- Co to za krzyki? - zagadnął do czteroletniej blondyneczki o ogromnych, mokrych od łez, niebieskich oczach.

 

Nie odpowiedziała. Strach, trzymał ją w ramionach, szepcząc potworności. Mężczyzna usiadł na brzegu łóżka.

 

- Chcę do mamy... - załkała.

 

- Wiesz, że to niemożliwe... Chodź. Pokażę ci coś.

 

Wyszli z sypialni i stanęli przed drzwiami po drugiej stronie. Zobaczyli kolejne łóżko, a na nim śpiącą dziewczynkę.

 

- Widzisz? Twoja siostrzyczka śpi - klęknął, dotykając pidżamki dziecka - Krzyknij jeszcze raz... A zamorduję twoją siostrę. Zaszlachtuję ją jak prosiaka, a ty będziesz na to patrzeć. Rozumiesz?

 

Zapłakana przytaknęła.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Rasia 04.02.2016
    Ok, wyjdzie jeszcze, że nie zrozumiałam poprzedniego drabble, ale chociaż może nie będę jedyna. Z góry Cię przepraszam, jeśli nie załapałam zamysłu, ale w moim mniemaniu to była modlitwa Jezusa (jeszcze żyjącego, służącego na Ziemi) do Boga, chociaż paradoksalnie to jedna i ta sama osoba. Ale to było, czy ja wiem, takie rozdzielenie na władcę Ziemi i Nieba, Syna i Ojca, Wysłańca i tego, komu on podlega. Chociaż po Twoim wstępie zwątpiłam w swoją interpretację :D
    A co do tego tekstu - "klęknął, dotykając pidżamki dziecka" - tutaj kropeczka. No i... znowu znęcasz się nad kobietami :D Oczywiście tylko żartuję. Tekst mocny, ale aż szkoda, że taki króciutki, bo to byłby bardzo dobry motyw do rozpisania. Ale oczywiście nie każdy musi to czuć, więc za Twoją formę zostawiam 5 :)
  • Chris 04.02.2016
    Chętnie bym się rozpisał, aż mnie skręca, ale przerwa w pracy na więcej nie pozwala...
    Co do modlitwy. Nie chodzi o to, że ktoś nie zrozumiał. Ukrylem w tekście pewien mankament, który można różnie zinterpretować, o ile się go dostrzeże. Twoja teoria bardzo mi się podoba. Poczekam jeszcze na kilka propozycji i zdradzę swoją myśl :)
  • Okropny 04.02.2016
    Mam wrażenie, że to zdanie: "Strach, trzymał ją w ramionach, szepcząc potworności." jest kluczowe - bo go nie rozumiem.. Zechcesz wyjaśnić?
  • Chris 04.02.2016
    To jest problem stu wyrazów, ale właśnie dlatego powstało to wieloznaczne zdanie. Nie znając finału myślimy o ojcu siedzącym na łóżku dziecka. Nie ma informacji, że je dotyka, ale jest to logiczne. Dziewczynka wie kim jest mężczyzna więc "strach trzymal ją w ramionach, szepcząc potworności" odnosi się do tego co dziecko czuje, jak i do samego porywacza. Nie ważne co on powie, dla niej to są potworności.
  • elenawest 04.02.2016
    Niezwykły tekst... Zostawiam ci za niego 5, ale od interpretacji się raczej powstrzymam, bo wyjdzie, że się nie znam :-P

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania