poczym wyszli, zamykając za sobą drzwi, które nie miały klame po wewnętrznej stronie, - klamki* oraz spacja po czym*
lekarz w swej ponad trzydziestoletniej karierze spotkał się z takim przypadkiem i prośbą. - zapomniałaś "pierwszy raz"
A może to, że przez swoje chore gierki cała nasza trójka wylądowała w ppsychiatryku. A mnie czeka zabieg lobotomii. - ppsychiatryku (jedno p)
Zrobiłbym jeszcze jedno - tą końcówkę o Brazylii usuń, a wstaw krótki tekst:
"Przez ciemne korytarze, pełne smutku, nieszczęścia i grozy, przepływał dźwięk, jak łódka po wodzie. Słychać było cichy głos Wiktora:
Like memories in cold decay
Transmissions echoing away
Far from the world of you and I
Where oceans bleed into the sky"
- powtórzenie tej piosenki sprawi, że czytelnikowi zrobi się smutno :D na koniec.
P.S. Super! Mam nadzieję, że ludzie docenią naszą pracę, którą osobiście uważam za arcydzieło ;) 5
Wzruszające rozstanie przyjaciół :( Lobotomia - świetny pomysł. Było kilka powtórzeń, ale odwaliłaś kawał dobrej roboty, 5 :)
Za całość tej serii należą się Wam wielkie gratulacje. Może ta opowieść nie była na bardzo wysokim poziomie, ale czytało się ją świetnie. Mogę sobie wyobrazić natłok myśli, które towarzyszyły tworzeniu tego dzieła. To jest ciężka praca pisać na zmianę, by nie zgubić wątku, nie wcisnąć się drugiej osobie z czymś niepotrzebnym. Wyrazy uznania dla Ciebie eleno i dla Ciebie Karo. Składam je na ręce eleny, bo jej przypadło pisać ostatnia część. Pozdrawiam :)
Dziekujemy pieknie :-D faktem jest, ze takie pisanie jest dosc trudne, ale tym bardziej sie cieszymy, ze nam to wyszlo ;-) ja osobiscie piszac te czesc, ten dlugi fragment w psychiatryku, a juz w szczegolnosci pozegnanie Szymona z Elena, wylalam chyba wiadro lez :-P
Jeszcze raz dziekujemy i zapraszamy do naszej kolejnej serii :-)
Komentarze (12)
lekarz w swej ponad trzydziestoletniej karierze spotkał się z takim przypadkiem i prośbą. - zapomniałaś "pierwszy raz"
A może to, że przez swoje chore gierki cała nasza trójka wylądowała w ppsychiatryku. A mnie czeka zabieg lobotomii. - ppsychiatryku (jedno p)
Zrobiłbym jeszcze jedno - tą końcówkę o Brazylii usuń, a wstaw krótki tekst:
"Przez ciemne korytarze, pełne smutku, nieszczęścia i grozy, przepływał dźwięk, jak łódka po wodzie. Słychać było cichy głos Wiktora:
Like memories in cold decay
Transmissions echoing away
Far from the world of you and I
Where oceans bleed into the sky"
- powtórzenie tej piosenki sprawi, że czytelnikowi zrobi się smutno :D na koniec.
P.S. Super! Mam nadzieję, że ludzie docenią naszą pracę, którą osobiście uważam za arcydzieło ;) 5
Za całość tej serii należą się Wam wielkie gratulacje. Może ta opowieść nie była na bardzo wysokim poziomie, ale czytało się ją świetnie. Mogę sobie wyobrazić natłok myśli, które towarzyszyły tworzeniu tego dzieła. To jest ciężka praca pisać na zmianę, by nie zgubić wątku, nie wcisnąć się drugiej osobie z czymś niepotrzebnym. Wyrazy uznania dla Ciebie eleno i dla Ciebie Karo. Składam je na ręce eleny, bo jej przypadło pisać ostatnia część. Pozdrawiam :)
Jeszcze raz dziekujemy i zapraszamy do naszej kolejnej serii :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania