Plagiat wiersza "Kwaśna wersja słodyczy" Pana Buczybora
Autor wiersza: Pan Buczybór
Autor plagiatu wiersza: Neurotyk
Kwaśna wersja słodyczy
nic trudnego
fałszywie egzystować
zero skomplikowania
jeśli oczekiwania szlachetnie uwypuklają prawdę
trzymałem kiedyś szczęście w garści
naturalna myśl: jest dobrze
"dobrze mi z tobą, ale nic więcej"
znaczyło to tyle że "miło" jest po to bo
"wygodnie mi z ciebie korzystać"
nie ufam już ludziom zazwyczaj
serca skwaszane nastawione zegary
na godzinę "cieszę się że jesteś"
a potem alarm "uff wystarczy grzeczności"
"nie trzeba mi słodzić" mówię
nie odwijam już cukierków
znajdując rozczarowanie
subiektywnie nie wierzę w słodkość
to zbyt okrutne oczekiwać że intencje zawsze są bajkowe
Słowo od Plagiatora:
plagiat tenże jest plagiatem pełnym – to znaczy, że nie zmieniłem nic - nawet przecinka. Wstrętem napawają mnie plagiaty zakonspirowane, gdzie autor z premedytacją pozmienia i zdeformuje treść plagiatowanego dzieła tak, by nie doszukano się znamion czynu zabronionego. Jestem plagiatorem doskonałym i nie chodzę na kompromisy. By nie było wątpliwości, że naprawdę zależy mi na idealnym plagiacie – oprócz pozostawienia treści w stanie nienaruszonym, przydałem splagiatowanemu utworowi nazwisko prawowitego autora - sam niejako usunąwszy się w cień.
Komentarze (9)
W ogóle myślałem, że coś starszego odkopiesz, ale tak też może być
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania