Plan idealny
Usiadła na łóżku.Znów to samo,kolejna kłótnia z matką w dodatku jej niewdzięczny brat...Wzięła słuchawki, już po chwili usłyszała swoją ulubioną piosenkę.Jednak tym razem czuła sie inaczej... Jak najszybciej chciała ją wyłączyć nie wiedząc dlaczego.Zmieniła utwór. Rose bardzo dobrze znała angielski dlatego nie miała problemu z przetłumaczeniem słów utworu. Nagle coś ją "tknęło"...od razu o co chodzi.
W głowie miała ułożony plan,a potrzebne "rekwizyty" naszykowane od miesiąca.
Poszła do łazienki,puściła wodę. W głowie przez cały czas miała słowa piosenki "co zrobisz gdy w wodzie jest krew.. Jagnię rzucone na żeź.Cenę twojej chciwość twój syn Twoja córka...)
Spod ręcznika wyjęła małe pudełko,była to pamiątka po jej babci.Drewniane pudełko z ręcznie malowanym pawiem kryło w sobie dwie rzyletki...
Chwyciła jedną, po jej bladej twarzy spłynęła słona łza. nie zamachała się, postawiła pierwszą kreskę,drugą...Krew leciała ale ona nie czuła bólu. Nie czuła że gdy tnąc sie trzeci raz przecięła sobie żyłe.krew zaczęła lać sie strumieniem a ona czuła satysfakcję z tego że wreszcie wszytskim ulży,gdy dowiedzą się iż ich problem zzniknął z powieszchni ziemi..
Ostatkiem sił wzięła telefon, wybrała w kontaktach Vanesse (jej byłą przyjaciółke z którą pokłóciła sie dzień wcześniej).
Uznała że napisze jej "wierszyk na dobranoc..."tak jak zawsze to robiła.Tym razem to nie był wierszyk który Vanessa chciałaby usłyszeć na dobranoc...
"Kap kap kap krew leci
Zaraz mniej tu będzie śmieci
Kap kap kap mniej już krwi wieczny sen zawita mi..."
Nie chciała litość, chciała ją przygotować na to co miała dziś lub jutro usłyszeć...
Kiedy usłyszała że na podwórko wjechał tata uznała że za długo juz to trwa.Zamaszystym ruchem przecięła sobie gardło,a po niecałej minucie umarła...
Został po niej tylko list który zostawiła w sypialni rodziców...
Chcecie kolejną część?
Komentarze (4)
"rzyletki" - "żyletki"
W niektórych momentach brakuje przeciwników, np. przed "że".
Po kropce duża litera:
"Chwyciła jedną, po jej bladej twarzy spłynęła słona łza. nie zamachała się, postawiła pierwszą kreskę,drugą..."
Skąd taka tematyka? Wyczuwam tu dużo "złych" emocji, tylko nie do końca wiem czy one są "fikcyjne", czy "prawdziwe"
Pozdrawiam :)
Eh, dużo błędów. Znaczy, tekst nie jest koszmarnie zły, bo jako tako zdania i budowanie akcji ogarniasz, ale interpunkcja i błędy to naprawdę tragedia. Warto coś z tym zrobić
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania