Jej zdjęcia są trochę jak zdjęcia mojej Katharsis w mojej głowie. To piękne.
"Jedyne co posiadałaM, to odbicie lustra jednej z obskurnych toalet" - TO. Autentyczne I obrazowe. A przy tym z jaka glebia. Mm.
A ona nie robiła zdjęć kościom i trupom? Czy coś pokręciłam :D Ja tu bardziej chciałam na zasadzie kontrastu, że ona sobie taka słodka, niby niewinna, a tam cały ten syf świata, w rozmaitej postaci.
"Mało kto tam zaglada." - zagląda
"więc wysłali do mnie do jakiegoś przytułku." - first "do" out
"Próbowałam i nadal próbuje to z siebie" - próbuję
Wydaje mi się, że zbytnio odbiegasz akcją od głównego celu, którym kieruje się facet na początku. Fakt, jest zafascynowany dziewczyną, ale przede wszystkim intrygowały go zdjęcia - ich tajemnica którą dostrzegł i pragnienie wyjaśnienia - czy nie utrwalono na nich ewentualnej zbrodni. Dlatego zorganizował tę ekspozycję. Inna sprawa, że po drodze w kolejnych częściach, coraz bardziej uwypuklasz wątek romantyczny i zatraciły się proporcje. Tak jakoś to widzę. Może masz już inną koncepcję całości, bo jak teraz idą na dach, no to wiesz... :) Pzdr
To było dygresyjne i myślę że wiesz o co biega, obawiam się że nie wszystkie osoby czytające to opko załapują - o co kaman w tej fabule, a nie chcę robić przemądrzałego spoylera. No i też mogę się mylić, ponieważ piszesz na bieżąco :)
Przeczytałem dokładnie. Znowu na: Tak. A poza tym: krótkie zdania. Lepiej się czyta.
Zoe→ to jest tekst w innej scenerii. Tak bardziej na wyobraźnie.
Zrudziałą ziemię okrywał przetarty, za krótki obrus śniegu!!! → trochę mało tego typu:~)
Pozdrawiam→Tak czy siak szczere↔5
Komentarze (13)
"Jedyne co posiadałaM, to odbicie lustra jednej z obskurnych toalet" - TO. Autentyczne I obrazowe. A przy tym z jaka glebia. Mm.
"więc wysłali do mnie do jakiegoś przytułku." - first "do" out
"Próbowałam i nadal próbuje to z siebie" - próbuję
Wydaje mi się, że zbytnio odbiegasz akcją od głównego celu, którym kieruje się facet na początku. Fakt, jest zafascynowany dziewczyną, ale przede wszystkim intrygowały go zdjęcia - ich tajemnica którą dostrzegł i pragnienie wyjaśnienia - czy nie utrwalono na nich ewentualnej zbrodni. Dlatego zorganizował tę ekspozycję. Inna sprawa, że po drodze w kolejnych częściach, coraz bardziej uwypuklasz wątek romantyczny i zatraciły się proporcje. Tak jakoś to widzę. Może masz już inną koncepcję całości, bo jak teraz idą na dach, no to wiesz... :) Pzdr
Dzięki:)
Pozdrawiam.!
Zoe→ to jest tekst w innej scenerii. Tak bardziej na wyobraźnie.
Zrudziałą ziemię okrywał przetarty, za krótki obrus śniegu!!! → trochę mało tego typu:~)
Pozdrawiam→Tak czy siak szczere↔5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania