płuca wciąż miały żałobę
połamane palce złamane w innym miejscu
muszę przestać chodzić do tych miejsc
zauroczyłam się
wyszedł z klasztoru
obok spragnionych kwiatów
brązowych
napoił jednym ruchem dłoni
łyk porannej kawy zostawiał gorzki smak
kwiat na stoliku dostawał czystą wodę
ty zostawiałeś brudne
myśli
serce biło mnie w rytm muzyki
wątroba uroczo nie istniała
płuca wciąż miały żałobę
ugryzł mnie wilk
taki z jadem
nie dam rady trzymać kubka
piję nosem
łyk porannej kawy zostawia wspomnienia
kwiat na stoliku dostaje brudne myśli
ty teraz zostawiasz gorzki smak
Komentarze (22)
połamane palce każdy w innym miejscu - tak wydaje mi się lepiej
Pomysłowo napisane, z polotem. Wielkie brawa!
ty zostawiałeś brudne
myśli - ładne
Jak czarna kawa brudzi biel obrusów. Tak myśli są czasem mroczne i gorzkie.
Płuca były w żałobie, płakały bo brakowało im powietrza.
Pozdrawiam serdecznie 5:)
muszę przestać chodzić do tych miejsc" tu chyba betti źle zrozumiała, bo "w innym miejscu" nie odnosi się do miejsca
na ciele, a na mapie, przynajmniej takie wrażenie odniosłam przy drugiej linijce.
Wiersz pełen głębi, podoba mi się ten sam fragment co Pasji : ) 5
''połamane palce każdy w innym miejscu
muszę przestać chodzić do tych miejsc''
Gdzie tu masz odniesienie do ciała?
potrzebę. Zrozumiałaś?
Żadnego więcej śmiecenia pod tekstem Ren.
Znikam
Pozdrawiam.
Ale uznałem błędnie, bo nawet chujowy komentarz, taki jak ten, lepszy jest niźli całkowity brak komentarza w ogóle.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania