Witaj :)
"Stoją niewzruszony samotnie wypatrywał na niebie wielobarwnego łuku." - stał, po samotnie brak mi czegoś, najlepiej kropki.
"Szmaragdowozielony anglez wyrasta z mojego niewielkiego wzrostu ponad kłęby..." - W pierwszym akapicie masz czas przeszły, a tu teraźniejszy. Może ujednolicić do przeszlego - wyrastał?
" Powtórzenie dudniło w uszach wibrującym na pograniczu pisku." - wibracjami na pograniczu?
"... ale sumienie dziurawe nie zdołał nigdy zacerować." - sumienia dziurawego
"... chytre wcielenie w kapeluszu wędrujące po kolorach światła." - świetne :))
"Na plecach wypukłe wzniesienie skrywało coś, czego krasnal się nie nie spodziewał." - jedno nie do kasacji
"Zarzuciła pelerynę z siebie i jednym szybkim skokiem dopadła do niego rozrzucając przybory dookoła jego krzesła." - jeśli zarzuciła to na siebie, jeśli zrzuciła to z siebie.
No kochana, dałaś popis świetnej wyobraźni i pomysłowości. Świat domagał się ukarania bezlitosnego gbura i oto zjawia się ona, z pozoru niewinna dziewczynka. Świetne :))
Fajny klimat, świetny nastrój :)
Podoba mi się :))
Pozdrowionka :))
Agnieszka Sięgnęłam po tą postać, bo tęcza kojarzy mi się właśnie z nim.
Bardzo się cieszę, że nie wyszedł z tego kicz. :)
Dziękuję za korektę i w ogóle. :)
Podtrzymuję. Dorastasz Szu! Idziesz ostro w górę. Polecam z serca Ursulę Guinn, bo mam wrażenie że do Niej zmierza Twoje coraz lepsze pisanie. O pierdołach i duperelach Czepialskiego nie wspominam, bo gdy spojrzałem na Twój tekst - prysnął jak zając przed chartem. Wielkie ogromniaste pięć!! Pani Szu. Wielkie!
Karawan Czytam książki tej autorki, mam drugi tom ,,Ziemiomorza'' zaczęty. Możliwe, że ma to wpływ na moje pisanie.
Nie radzę mnie chwalić, ale dziękuję za te słowa. :)
Pozdrawiam. :)
"Kto teraz je potrzebuje, zakurzone, na jedną stopę, jakby całe społeczeństwo było kopciuszkami - mruczał do siebie." - może: kto teraz ich potrzebuje?
"Coś go zakuło, dotkliwie, ale dziurawe sumienie nie zdołał nigdy zacerować." - dziurawego sumienia (poza tym ładne)
"— Hahhh — Dźwięki zarzynanego wypełniły całą chatę." - kropka to tym... czymś
"Porzucone buty chodziły po ścianach, meblach, tupiąc po schodach z zawilgotniałej piwnicy, klapały językami. Kamienna droga, ze śladami krwi wiła się jeszcze długo.
Moneta błyszczała w kieszeni dziecka z pustymi oczodołami, wypatrującego następnego Leprechauna." - przewspaniały zaopis końcowy. Właśnie chciałem pisać, że to jakiś ludek z końca tęczy. Chyba jeszcze lepszy tekst od poprzedniego, choć miałem wrażenie, że z przecinkami nie wszystko jest halo.
00&00→Coś mi się kojarzy, że już dawno temu, przyrównałem Twoje pisanie do Ursuli. Ale pewności nie mam. Może do innej.
Chociaż Ty i tak masz swój specyficzny styl.
Co do tekstu, to nie chce powtarzać ciągle tego samego. Bo Ty wiesz jak jest. Pozdrawiam:)
Dekaos Chyba tak, a może chodziło o innego autora. W każdym razie, ja nie mam swojego stylu, jeszcze muszę dużo pracować, żeby można było to tak nazwać.
Nie powtarzaj, ja wiem. :)
Dzięki. ????
Tak, to nie ja ;) Jest noc, mogę coś pokręcić. Coś, co dla jednego jest bezcenne, dla drugiego wydać się może szlamem jeno, ohydą i mizerią, ale to on sam szlamem jest i ohydą. I to jemu kara się należy dotkliwa i potępienie krwią jego plugawą naznaczone. I o tym dla mnie jest Twòj tekst. Ale że już 00.00 minęła, umòwmy się, że mnie tu nie było.
Pozdrawiam ;)
Adam Wracaj, a nie pod osłoną nocy mnie odwiedzasz. :)
Miło czytać Twoje spostrzeżenia. :)
Dziękuję i przy okazji wspominałam jeden Twój teks ostatnio.
Pozdrawiam. :)
Witam
Uważam, że powinnaś wrzucić to na Bitwę.
Klimat i tęcza i skrzaty i buty wirujące wokoło ukazują bajkę dla jednych mroczną, dla drugich bezcenną.
Komentarze (21)
"Stoją niewzruszony samotnie wypatrywał na niebie wielobarwnego łuku." - stał, po samotnie brak mi czegoś, najlepiej kropki.
"Szmaragdowozielony anglez wyrasta z mojego niewielkiego wzrostu ponad kłęby..." - W pierwszym akapicie masz czas przeszły, a tu teraźniejszy. Może ujednolicić do przeszlego - wyrastał?
" Powtórzenie dudniło w uszach wibrującym na pograniczu pisku." - wibracjami na pograniczu?
"... ale sumienie dziurawe nie zdołał nigdy zacerować." - sumienia dziurawego
"... chytre wcielenie w kapeluszu wędrujące po kolorach światła." - świetne :))
"Na plecach wypukłe wzniesienie skrywało coś, czego krasnal się nie nie spodziewał." - jedno nie do kasacji
"Zarzuciła pelerynę z siebie i jednym szybkim skokiem dopadła do niego rozrzucając przybory dookoła jego krzesła." - jeśli zarzuciła to na siebie, jeśli zrzuciła to z siebie.
No kochana, dałaś popis świetnej wyobraźni i pomysłowości. Świat domagał się ukarania bezlitosnego gbura i oto zjawia się ona, z pozoru niewinna dziewczynka. Świetne :))
Fajny klimat, świetny nastrój :)
Podoba mi się :))
Pozdrowionka :))
Bardzo się cieszę, że nie wyszedł z tego kicz. :)
Dziękuję za korektę i w ogóle. :)
Nie radzę mnie chwalić, ale dziękuję za te słowa. :)
Pozdrawiam. :)
"Coś go zakuło, dotkliwie, ale dziurawe sumienie nie zdołał nigdy zacerować." - dziurawego sumienia (poza tym ładne)
"— Hahhh — Dźwięki zarzynanego wypełniły całą chatę." - kropka to tym... czymś
"Porzucone buty chodziły po ścianach, meblach, tupiąc po schodach z zawilgotniałej piwnicy, klapały językami. Kamienna droga, ze śladami krwi wiła się jeszcze długo.
Moneta błyszczała w kieszeni dziecka z pustymi oczodołami, wypatrującego następnego Leprechauna." - przewspaniały zaopis końcowy. Właśnie chciałem pisać, że to jakiś ludek z końca tęczy. Chyba jeszcze lepszy tekst od poprzedniego, choć miałem wrażenie, że z przecinkami nie wszystko jest halo.
Ludek pochodzi z mitologii Irlandzkiej. :)
Dzięki i z przecinkami jeszcze się przyjrzę.
Chociaż Ty i tak masz swój specyficzny styl.
Co do tekstu, to nie chce powtarzać ciągle tego samego. Bo Ty wiesz jak jest. Pozdrawiam:)
Nie powtarzaj, ja wiem. :)
Dzięki. ????
Podoba mi się takie połączenie bajki z mrokiem.
Świetnie wykorzystałaś bajkowe postaci. Gratuluję wyobraźni.
Dziękuję, chciałam spróbować napisać własną interpretację. :)
Pozdrawiam ;)
Miło czytać Twoje spostrzeżenia. :)
Dziękuję i przy okazji wspominałam jeden Twój teks ostatnio.
Pozdrawiam. :)
Uważam, że powinnaś wrzucić to na Bitwę.
Klimat i tęcza i skrzaty i buty wirujące wokoło ukazują bajkę dla jednych mroczną, dla drugich bezcenną.
Wrzuć na Literkową!!!
Pozdrawiam
Dziękuję za propozycję. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania