Po kawie

Nie masz na co narzekać,

przecież tamta dziewczyna

nie skrywa szarej głębi

jak serce obecnej

o fakturze egoizmu.

 

W kawiarnianej głuszy,

ty i ona,

wasze dłonie sterują

szachownicą białych kłamstw.

 

Koniec rundy ogłasza

morderstwo bawełny dokonane

przez pitną gorzkawość.

 

3.11.2017

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Canulas 12.07.2018
    Sądząc po dacie, tekst ma już ładnych kilka miesięcy, a jeśli idzie o oddziaływanie, nadal ma się dobrze.
    Kapitalna druga zwrotka.
    Gesty i gierki. Mini zwycięstwa i wielkie przegrane.
  • LiniaŻycia1894 12.07.2018
    Dzięki za odwiedziny i ocenę :) Obraz niedomówień, które nie krzywdzą zaawansowanych dusz lecz zabijają wrażliwe serca..
  • Justyska 12.07.2018
    Nie ma co płakać nad rozlana kawą. Rozmowa to podstawa. Napiszę to znów. Lubię Twoje pisanie.
    Pozdrawiam
  • LiniaŻycia1894 12.07.2018
    Dziękuję za kolejną wizytę :) Bez rozmowy nie można się łączyć. A sam wiersz powstał pod impulsem. Pozdrawiam ciepło.
  • TseCylia 12.07.2018
    Bez urazy, ale czyta się świetnie bez pierwszej strofy. Jest zbędna. Pozostałe stanowią spójną, logiczną i ciekawą poetycko całość.
    Bez pierwszej, bardzo mi brzmi ten tekst. :->
  • LiniaŻycia1894 12.07.2018
    No cóż, każdy bawi się poezją na swój sposób :) Pierwsza strofa to ciężkie wprowadzenie po którym następuje już tylko płynny plot twist. Ale i tak dziękuję za odwiedziny i obiektywną opinię.
  • TseCylia 12.07.2018
    LiniaŻycia1894 , a mnie miło, że nie burczysz na szczerą opinię, jak co poniektórzy potrafią. :->
  • LiniaŻycia1894 12.07.2018
    TseCylia Słodzenie czyni z gniotów klejnoty, szczerość zachęca do wznoszenia jeszcze mocniejszych monumentów :)
  • Hej:)
    To jest wiersz ten z tych „dla mnie” :)
    Pierwsza zwrotka, jest w niej kilka kierunków, dróg, którymi może popłynąć dalsze myślenie, do których kolejne dwie wpasują się za każdym razem idealnie.
    Nie lubie kawy, za to kocham jak pachnie, za to też wiem, że jej zapach, mimo że go uwielbiam, nie zawsze musi kojarzyć sie tylko z dobrymi rzeczami w życiu.
    Sporo myslalem o tym wierszu, a może to nie o nim, tylko o rzeczach, które nim wywołałas.
    Skoro tyle się naprodukowalem pisząc ten komentarz i wracałem tu kilkakrotnie, do tego tekstu, bo tak było, aby go kolejny raz przeczytać, to znaczy, że ten tekst ma w sobie coś... No właśnie jeszcze do końca nie wiem co, bo za każdym razem mysle o czym innym :) Podoba mi się, jest taki pozornie zwyczajny, ale jednak nie tak zwyczajnie oczywisty.
    Ps Widziałem kilka bardzo ciekawych Twoich komentarzy pod tekstami innych autorów, nie wmawiam sobie, że to z powodu naszej wymiany myśli, ale to bardzo dobrze, że zdecydowałaś się podzielić swoimi odczuciami na temat prac innych, bo dobry komentarz czyta się czasem równie ciekawie, jak dobry wiersz.
    Pozdrawiam
  • LiniaŻycia1894 13.07.2018
    Witam witam :) Tak, głównym zadaniem pierwszej zwrotki było jakby wzbudzenie w widzu pewnej konsternacji, wynikającej z jej wieloznacznego tonu, tak aby potem naprowadzić go już na właściwy, wartszy nurt :) Coś jak wejście w głębszą wodę na początku by potem stanąć na mieliźnie, ale wciąż stabilnej. Wydaje mi się, że jednym z priorytetowych właśnie zadań poezji jest to odkrywanie coraz to nowszych poszlak za każdym razem kiedy wracamy do danego utworu - każde odczytywanie można traktować jako kolejny kawałek układanki, z którego tworzy się obraz o różnorakiej symbolice, ale jednak wpadającej w cele autora na swój sposób. Co do komentarzy.. Podobno pozytywne słowa mają moc sprawczą i działają bardziej motywująco niż kubeł zimnej wody, ale to już zależy od indywidualnego podejścia określonego autora - to on wybiera co uznaje za słuszne :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania