Adelka, Janek, Sebastian, Jolka, Klara, matka czy tam ciotka w minimalnej ilości fabuly, do tego z dwóch róznych okresów, pomotanej chronologicznie, plus dialogi (przegadane notabene) wyrwane z kontekstu. Jednym slowem - groch z kapustą, nie wciąga przez to, że (uwaga, to będzie najważniejsza część komentarza) jest napisane po łebkach. Nie można się wczuć, bo autor się nie wczuł (a przynajmniej tak to wygląda).
Nie oceniam, bo musiałoby być, hm, 3.
Napisz fragment, jeden, ale konkretny, bez misz-maszu.
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za komentarz. Właśnie chodziło mi o uzyskanie misz-maszu. W dalszych losach bohaterki wszystko po kolei zacznie się wyjaśniać.
Również pozdrawiam
No ok. Ja jestem zwolenniczka pokazania konkretnych bohaterów, poznania ich, a jak mam w pierwszej części tuzin imion i nic konkretnie o nich to się odbijam od tekstu. Ale to tylko moja opinia.
Komentarze (9)
Nie oceniam, bo musiałoby być, hm, 3.
Napisz fragment, jeden, ale konkretny, bez misz-maszu.
Pozdrawiam
Również pozdrawiam
Adnotacja by się przydala, ze to kontynuacja czy coś.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania