Początki

Mijały kolejne dni, które były tylko sekundą. Zachłysnąłem się pierwszą miłością.

Największe błędy przestawały mieć znaczenie. Noc była tylko kolejnym pięknem.

Wspomnienia już nie istniały. Czułem jedynie miłość i tęsknotę.

 

Tysiące zdań wypisanych w godzinę. Miliony słów wypowiedzianych w sekundę.

Jakże cudownie wtedy słońce świeciło. Ciepły promień z nutą miłości.

Smutki szybko przemijały. Szczęście chyba jeszcze nigdy nie smakowało tak dobrze.

 

Wspomnienia o tych pięknych chwilach nie przemijają. Czy taka jest siła tego uczucia?

Z utęsknieniem patrzę za siebie. Krótkie dni, które nie chciały trwać wiecznie.

Nikt przecież nie obiecywał nieśmiertelności tego życia. Ile to łez wylanych z tęsknoty.

 

Czy w miłości widać smutek? Szybko zostaje zamieniony w uśmiech.

Dlaczego ta chwila nie mogła trwać? Zbyt szybko skała zaczęła się kruszyć.

Łzy powoli drążyły kanion. On odsunął nas od siebie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania