pocztówka

nowonarodzone dzielnice o ulicach bez oczu

życie tli się wśród kotów i w instalacji gazowej

za oknami czekają aż świat znowu stanie się płodny

wiatr przywiał ciszę z jachtów dla psów ich właścicieli

 

jest dobrze

 

nocą księżyc cedzi tyle światła

by odróżnić nagość domów od nagości aut

morderca jest wolny

skorupa triumfów trzeszczy niewidzialna

jak smuga która przenika przez dziurki od kluczy

uplecie się z niej wiele pętli

zawiśnie w nich wczorajsza pewność

i tych i tamtych

 

wygrają padlinożercy

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • LeeaThorelli 28.03.2020
    Coś jest w tym wierszu, że mi się podoba. Szczególnie fragment "życie tli się wśród kotów i w instalacji gazowej".

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania