pod stopami
pierwszym rozbłyskiem brzasku
obcy wszystkiemu
wypadłem z ramion nocy -
wprost w rozwarty przesmyk dnia
wzdłuż nieba
mokre błękitem
rozciągnięte linie skrzydeł
pod stopami
bezmiar ziemi
żyznej i ciężkiej
letnią wodą
za daleko do słońca;
zmęczonych powiek
opadły zasłony
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania