Podsumowanie
Nie zapomnę tych chwil...
Gdy w zimową noc tańczyliśmy.
Zakochani... W sobie.
Zamroczeni... starym winem i dymem unoszącym się po pokoju.
Twoje ciało
Wyspa odkrywana...
Delikatnym muskaniem i pocałunkami.
Byłaś mi boginią...
Rrzeka wciąż płynie...
Po tańcu miłości...
Przyszedł taniec gniewu...
Wytrzeźwieni z tej miłości.
Twoje ciało...
Antarktyda
Gwałtowne odpychanie
Rzeka wciąż płynie...
Rozdział zamknięty
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania