Pogarda
Słowa niczym wodospad spadają,
Mimo tego, że sensu żadnego nie mają.
Pogardy w nich tyle, że świat by zalały.
Dziadki i dziady skrzywdzone płakały.
Autora słów i tak to nie rusza,
bo w końcu liczy się tylko jego dusza.
Hedonizm i pustka w jego słowach królują,
na próżno szukać w nich serca,
skoro tylko rujnują.
I smutek na świecie zagościł,
bo każdy to śmieć i szmata.
Tu nie potrzeba katastrof wielkich,
bo tu człowiek człowiekowi robi za kata.
Komentarze (120)
Twa muza zapewne się uraduje.
5
2
Przestrzen pod wierszem twoim nalezy do mnie i innych.
Czytelnicy i odbiorcy twego utworu rzadza tutaj - ty przede wszystkim w samym wierszu.
i troszku w poezji, i w mechanice i budowie maszyn.
PS. ja nie myślę, ja wiem w przeciwieństwie do Ciebie :)
betti o co chodzi? O moje imię?
Teo, zaproś betti na antresolę, zrobi tam trochę dymu :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania