.

 

Średnia ocena: 2.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Zaciekawiony 03.01.2018
    Na początku brzmi jak precyzyjny opis paniki, gdy w człowieku jest tylko strach i nie docierają do niego żadne argumenty, że nic się nie dzieje, że już już, nie ma co wrzeszczeć i biegać w kółko. Momentami można odnieść, że to strach związany ze śmiercią, jednak zakończenie zmienia perspektywę. Przedstawiony tu człowiek daje się zmorom lęków dlatego, bo tkwi w nim słaby punkt nierozgrzeszonych, nie przerobionym krzywd i win, bagaż wspomnień które tylko czekają na chwilę smutku, aby móc znów powrócić jak żywe. To by mógł być w zasadzie opis depresji, to wtedy umysł zaprzątają negatywne myśli i nadchodzą wspomnienia dawnych przegranych. Można odnieść wrażenie, że wiersz miał podnosić na duchu.

    Podoba mi się, że autork/ka nie szuka na siłę rymów, wiersz jest raczej rozegrany na podobieństwu samogłosek, w kilku miejscach pojawia się rym dokładny lub nie. Nietrudno zauważyć niekonsekwentną interpunkcję (w pierwszych strofach się pojawia a potem już nie), warto poprawić albo w jedną albo w drugą stronę (albo przecinki tam gdzie być powinny, albo zupełnie bez nich).
  • Joan_ 03.01.2018
    Dodałabym jeszcze do tego, że strach nas kontroluje i wszystko zatacza się w jedeno wielkie błędne koło
  • betti 03.01.2018
    Dla mnie ten strach mieszka w podświadomości i bierze się z nierozwiązanych do końca spraw. Wygląda na to, że peel przestraszył się w pewnym momencie odpowiedzialności i postąpił jak tchórz, o czym świadczy ostatni wers. Nie potrafi wybaczyć sobie stąd nie opuszcza go lęk. Być może dla tego zachowania, które wybrał peel nie ma zrozumienia, być może to zachowanie urąga człowieczeństwu, niemniej musiało być to bardzo ważne, na tyle ważne, że peel nie jest w stanie sam sobie z tym poradzić. Szuka co prawda wytłumaczeń, porównuje do innych, jednak za każdym razem uczucie paniki wraca w zderzeniu z pamięcią. Okazuje się, że na straży bezpieczeństwa stoi sumienie, jeżeli postąpisz wbrew, może to się ciągnąć za tobą jak kula galernika. Trzeba uważać...
  • akwamen 04.01.2018
    Betta gdzie jesteś?!!!!!!!!!!!!!!!!
  • imerej 04.01.2018
    Moim zdaniem to nie jest zły wiersz. Miejscami wydaje się pretensjonalny, może nieco rozdmuchany, ale ogólny odbiór jest pozytywny. W moim odczuciu to wrażliwy tekst z konkretną wymową, nad której sensem można ewentualnie dyskutować, ale jak napisał pewien mądry człowiek:
    "Babranie się w autorze à propos jego utworu jest niedyskretne, niestosowne, niedżentelmeńskie. Niestety, każdy może być narażony na tego rodzaju świństwa. Jest to bardzo nieprzyjemne”
  • imerej 04.01.2018
    Cytat odnośnie mojego komentarza, niczego więcej. Tak dopowiadam w razie nadinterpretacji. ;)
  • akwamen 04.01.2018
    imerej fajny wierszyk, nie? :) Ktokolwiek napisała :)
  • imerej 04.01.2018
    A Ty czemu nie masz tekstów u siebie?
  • betti 04.01.2018
    imerej to tylko wiersz pożyczony do pojedynku na interpretację. Miałam nadzieję, że autor się wypowie, ale milczy - niestety.
  • betti 04.01.2018
    imerej wodniaczek pisze tylko komentarze, to bezpieczniejsze dla jego wrażliwości na ból.
  • akwamen 04.01.2018
    betton no pewnie! hi, hi ja tylko jestem dla ciebie , tobą żyję i toba się krmię :) nie trzeba mi nic pisać ha, ha ty jesteś złośliwa a ja to lubię o bardzo lubię hłe, hłe :)
  • akwamen 04.01.2018
    betti myślałaś że pytał o twoją cudowną twórczość ? ha, ha
  • betti 04.01.2018
    akwamen ja umiem czytać w przeciwieństwie do ciebie.
  • akwamen 04.01.2018
    betti oczywiście, oczywiście :) hi, hi
  • riggs 13.01.2018
    proza

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania