Pola pełne róż
Niepozornym Arles
zawładnął gong kryminału
gdy krwistość Flory
wydała na świat
pustą Wenus.
Po glebie rozchodzi się
rzeka czarnych linii,
żywy posąg
rozstrzaskał
dłut nazbyt
czułego fałszerza.
Zastałe szmaragdy
żyją snem na jawie,
z cienkości płatków
wydarto wiersz
o ślubnej sukni.
Różane pola
ukrywają
zachwyt nad
pospiechem odejść.
8.09.2017
Komentarze (4)
Wyśmienite, tyle powiem.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepiać, to może pierwsza strofa trochę "przesycona symbolami" że tak powiem, czy na przykład to "ukrywają/zachwyt nad/pośpiechem odejść. " bym zapisał tak ""ukrywają/zachwyt/nad pośpiechem/odejść. " .
Ale daję temu 5 takiemu, jakie jest tu wrzucone.
Powiem otwarcie, czytając Ciebie, twoje utwory, odnoszę wrażenie, że czytam prace dwóch różnych osób stojących na rozdrożu, jakby każda z nich chciała iść inną drogą. Mi odpowiada , nie wiem czy jest lepsza od tej drugiej czy nie, ta droga, którą poszłaś tym razem.
No cóż, pięknie!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania