Poprzednie części: Poli amor, część 1 (+18)
Poli amor, część 3 (+18)
~*~
Czułam z jego ust zapach czarnej porzeczki. Nie zważając na to, co zrobi, uniosłam w górę podkoszulek i zaczęłam ugniatać delikatnie piersi.
Po całość zapraszam do Zeszytu trzeciego mojej książki: Opowiadania z zakładką :)
Komentarze (20)
Przyjemnie się czytało, fajnie, realistycznie napisane :)
Szybko się czyta, a opowiadanie jest ciekawie prowadzone. Mam wrażenie, iż szykujesz jakąś niespodziankę...
się że bardzo fajnie Ujęłaś ten temat, czekam na więcej : )
Angela, wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć :)***
Cieszę się, że zalepiłam Twój niedosyt erotycznych tekstów. Mam tyko nadzieję, że kontynuacja przypadnie Ci do gustu :)
Włączyłam jakąś płytę cd i dygając lekko(,) opowiadałam o moich dzisiejszych spostrzeżeniach.
Nie wiem, czy chciałaś to osiągnąć, ale przedstawiłaś dziewczynę, której za nic nie chciałbym znać. Już nawet nie mówię o jej podejściu do spraw intymnych, bo to jest usprawiedliwione gatunkiem, ale ona ma gdzieś to, że inni mogą czuć się przy niej niekomfortowo no i to jej podejście do śmierci ojca... co z tego, że go niby kocha? Gdyby tak było, nie patrzyłaby na pieniądze. Nie lubię jej.
Chłopak z kolei dalej nie miał jak się wykazać. Albo też ma takie podejście do spraw intymnych, albo za nic w świecie się nie postawi. (no dobra wiem, kocha ją, ale niech ma jakieś granice).
A i ocena jako erotyk. Z tamtym nie wygrałaś, ale i tak całą resztę miażdżysz, więc nie martw się o to. :)
Fajnie, że dalej śledzisz to babskie opko :)
"Oblał się rumieńcem […] gorąca fala oblewa moje ciało" - powtórzenie "oblewania" :)
"delikatnie zsunęłam je w dół i ugięłam kolana" - tutaj zamiast "i" dałabym np. "po czym", żeby nie nadużywać w zdaniu tegoż właśnie wspomnianego spójnika "i"
"Usiadł(,) spierając pośladki"
"a on(,) widząc moją"
"pieścił moje włosy(,) dopóki"
"wylądowałam na jego udach(,) sapiąc"
"płakałam na przemian mówił(:) ,,masz śmiech"
"nikt(,) komu bym powiedziała"
"po szkolnym gościem" - poszkolnym - uznaję to bowiem za przymiotnik
"jak i za moimi(,) podłożona"
"co jakiś czas, spadała w dół" - bez przecinka
"zupełnie nadzy(,) zaczęli muskać się"
"smutną mamę i nieżyjącego tatę, ale chłopak" - zakończyłabym to zdanie znakiem zapytania
"od razu w mojej głowie kluło się pytanie" - dałabym "wykluwało" zamiast "kluło" - moim zdaniem zgrabniej brzmi :)
"Cześć(,) Pola, co robisz"
"te same dźwięki(,) po czym długo milczał"
"Ucieszyłam się wiec bardziej niż zwykle" - ogonek się zgubił w "więc"
"Włączyłam jakąś płytę cd" - CD
"Zapytał tylko(,) czy chciałabym"
"do Szkółki jeździeckiej zobaczyć(,) jak sobie radzi" - "szkółki" chyba z małej litery
Jak widać ja jestem w tej przedziwnej mniejszości, co to woli czytać dłuższe rozdziały, bo po prostu bardziej się wtedy angażuję w to, co czytam, szczególnie jeśli jestem zainteresowana daną historią. W związku z tym dobrze się złożyło, że czytam teraz, jak już jest całość i sobie mogę dawkować, jak mi się podoba ;) Ja jakoś nie mam złego zdania o bohaterce, mimo tego, że traktuje tego swojego przyjaciela dość przedmiotowo. Zobaczymy, co będzie dalej. Uśmiechnęłam się przy fragmencie o brodatych i grubasach :) W takiej tematyce też trzeba się umieć odnaleźć, Tobie to najwyraźniej dobrze wychodzi ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania