Keraju, ja nic personalnie. Ot, tak uczciwie, od serca, nie siadło mi.
"Mąż jeleń nie świadomy chodził na spacery ulicami wokół szkoły" - nieświadomy.
Twór jest za bardzo wprost. Nie pozostawiasz nic domysłowi. Nie wygląda to na opowiadania, bo zdania leżą zbyt blisko rymu. Wiersz też nie bardzo, bo nie zostawiasz przestrzeni interpretacyjnej.
Np. tu: "
Pewna polonistka męża miała ale że z niego to była duża fujara więc go olewała". - rozumiem zamysł, ale czemu piszesz tak naokoło. "ale że z niego to duża fujafa była" Czemu ma służyć słowo "to"?
Komentarze (2)
"Mąż jeleń nie świadomy chodził na spacery ulicami wokół szkoły" - nieświadomy.
Twór jest za bardzo wprost. Nie pozostawiasz nic domysłowi. Nie wygląda to na opowiadania, bo zdania leżą zbyt blisko rymu. Wiersz też nie bardzo, bo nie zostawiasz przestrzeni interpretacyjnej.
Np. tu: "
Pewna polonistka męża miała ale że z niego to była duża fujara więc go olewała". - rozumiem zamysł, ale czemu piszesz tak naokoło. "ale że z niego to duża fujafa była" Czemu ma służyć słowo "to"?
Pozostawiam bez oceny.
Pozdrówka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania