Hmm, zestawiając ze średnią opowijską (zwłąszcza wokresie ferii) naprawdę nie ma dramatu. Sam "Częstochowałem", więc nie będę tego ganił. No ale z drugiej mańki, to klapek mi nie spadł, a bujam kopytkiem, więc powinien.
Osobiście miałem o tym wierszu lepsze mniemanie. Gdyby była taka możliwość dałbym mu szóstkę. Ale skoro twierdzisz, że duszy nie urywa, to przyjmuję z pokorą tę opinię.
Bogumił - pamiętaj, że jest bardzo duża przestrzeń na tak zwany "gust". Wiem, że są tu osoby, dla których poezja jest w jakiś sposób policzalna. Ja do nich nie należę. Szarpie lub nie szarpie, to najczęściej jedyne co mam. Tutaj doceniam przez pewien pryzmat, ale nie czuję się też oszołomiony.
Canulas Dla mnie atutem ma być w tym wierszu oryginalna tematyka. Nie samo nawiązanie do antyku jest oryginalne, bo to jest banał. Wielu mistrzów nawiązywało do różnych wątków antycznych, ale z tego co wiem, o Herostratesie chyba żadnego wiersza jeszcze nie było. Po polsku. A jeśli był, to ja nic o nim nie wiem. Nie licząc Lechonia, który użył nazwiska Herostratesa w tytule wiersza. Była za to sztuka teatralna pisane prozą, nie żadna operetka, czy tam opera.
Bogumił, widzisz. Być może czujesz się postawiony pod jakimś pręgieżem, bo starasz się forsować swą pozycję, jakby istniała kontr. Otóż nie istnieje. Ja nią nei jestem. Możliwe, że oryginalność jest tu atutem. Dla mnie pierwszą warstwą jest warstwa - uderza mnie w łeb i zmiata w pizdu lub też - nie robi mi nic. Są oczywiście warstwy pośrednie, ale by coś unaocznić, lepiej mi operować na skrajnych. Jeśli coś mnie mija, nie biegnę za tym, pytając czemu mnie minęło. Wielkie tik-tak czuwa.
Canulas Nie. Ja tylko dyskutuję. Nie w kontrze. Na argumenty. Skoro liczyłeś na bombę Canulasie, to sorry, ale nawet specjalistom od tekstów, starym wyjadaczom hiciory wychodzą spod pióra niezmiernie rzadko. Dlaczego niektórzy piosenkarze jadą na jednym przeboju, który akurat da się strawić przez publikę, przez wiele lat. Ja nie jestem ani tekściarzem, ani poetą, a to są dopiero moje pierwsze próby. W styczniu napisałem osiem wierszy, dotychczas do końca 2018 roku posługiwałem się wyłącznie prozą. Oryginalny temat, przejrzystość i maksymalna prostota wiersza mogą być moimi atutami nic ponadto. A jeśli czasem coś się uda lepiej to już będzie taki bonus, niezasłużony. Jak się przyjrzeć Balladom i Romansom to one też są pisane zupełnie prostym językiem, niemalże prostackim.Tylko miały jaką iskrę, o której mówisz, że zmiata. Niestety ale talent jest dany niewielu z nas a inni też się muszą jakoś wysłowić. Niestety.
Bogumił, tez raczkuję w temacie wierszy. Tylko u mnie szansa na trafienie bomby jest większa, bo mam spieprzone filtry. Czasem mam nadodczuwalność i siada mi tekst niepomiernie. To zależy od wielu nieujarzmionych logiką kaprysów. Tak więc Twoje "niezmiernie rzadko" należy przemnożyć przez... powiedzmy 23
Zostawia nas na koniec z ciekawym przemyśleniem... nie wiem czy słusznym, ale na pewno wartym zgłębienia. No i super wkomponowany motyw Herostratesa ;)
W mediach już chyba ze dwóch vipów użyło tego porównania. Mnie się ono nasunęło, gdy jego koledzy z celi mówili, że obiecywał, że zrobi coś wielkiego. A ponieważ dobrze znałem historię Herostratesa, więc wnioski nasunęły mi się same. Dzięki za opinię;)
Komentarze (19)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania