Poprzez Piaski - Rozdział 1 - Początek Wędrówki

Dawno temu, w czasach wojny i pożogi, gdy na zachodzie Europy istniały dwie ścierające się potęgi- obrońcy Chrześcijaństwa i wojownicy Islamu, Frankowie i Umajjadzi – losy tysięcy ludzi rozstrzygały się za pomocą klingi miecza i skrytobójczego sztyletu. Wielu poległo w walce bądź napadzie albo po prostu trafiając w złe miejsce w złym czasie. Jednym spośród, wielu który stanął naprzeciwko losowi i przeznaczeniu był żołnierz i najemnik Azam, co oznacza czarny. Oto jego historia.

 

Imię jego Azam pasowało dlań doskonale, bowiem od dziecka doświadczał wojny, nienawiści i okrucieństwa. Za młodu mieszkał on, w małej wiosce położonej na północy wielkiego półwyspu Iberyjskiego, rodzice byli tylko rolnikami a przynajmniej tak to pamiętał. Wszystko zmieniło się w ciągu jednego dnia, w letnie popołudnie dzień, jak co dzień. To wtedy całe jego życie wywróciło się do góry nogami, w dzień swoich 14 urodzin miał za zadanie tylko wypaść bydło zaś po powrocie ojciec obiecał mu wspaniałą niespodziankę. Gdy szczęśliwy i zniecierpliwiony obietnicą ojca Azam przekroczył próg doliny, w której znajdowała się wioska widok, który ujrzał zmroził mu krew w żyłach. Cała wioska stała w ogniu, wszędzie ścielały się trupy jego sąsiadów i przyjaciół. Czym prędzej pobiegł w kierunku swojego domu mając w głębi serca nadzieje, że matka i ojciec zdołali się ukryć, uciec albo cokolwiek, nie dopuszczał do siebie myśli, że coś mogłoby im się stać. Jakże złudne były jego nadzieje. Docierając do domu dostrzegł, iż ogień już trawi całość, miejsce, w którym się wychował i z którym wiązały się wszystkie jego dobre wspomnienia, wszystko w płomieniach. Przed domem leżała nieżywa matka z poderżniętym gardłem a obok niej klęczał ojciec z mieczem wbitym w pierś aż po samą rękojeść. Ostatkiem sił skinął w kierunku Azama a ten, czym prędzej podbiegł do umierającego ojca.

 

-Musisz być silny synu. Pod kamieniami za domem znajdziesz skrzynię a w niej miecz, mieszek złota i list. Najważniejszy jest list, znajdź go i strzeż za wszelką cenę. Nie opłakuj nas synu, skieruj się na południe do wuja Hassana. On będzie wiedział, co robić.

 

Po tych słowach wyzionął ducha a Azam padł na kolana ze łzami w oczach. Cała jego rodzina, wszyscy, których kochał- nie żyją. Ostatkiem sił zaciągnął zwłoki rodziców do grobu, który dla nich wykopał, chociaż tyle mógł dla nich zrobić. Po kilku chwilach znalazł skrzynię, o której mówił jego ojciec. Była z solidnego ciemnego drewna, nigdy nie widział tak bogato zdobionej, zachodził w głowę skąd ona się tu wzięła, ale te rozmyślania tylko znów przypomniały mu o tym, że nie dowie się już o tym od Ojca. Wyciągnął mały rulonik papieru, którego ojciec polecił mu strzec w swych ostatnich słowach, i schował go głęboko do kieszonki w swoich spodniach. Miecz, który tam leżał był strasznie ciężki, ale poprzysiągł, że nie zostawi na pastwę losu dziedzictwa, które pozostawił mu ojciec. I tak z tajemniczym pismem i mieczem ojca młody Azam wyruszył w drogę do swojego wuja Hassana, który mieszkał samotnie w puszczy. Tak zaczęła się jego historia.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • SisterofBlood 11.02.2017
    Czekam na ciąg dalszy, historia mnie wciągnęła, choć wyłapałam kilka drobnych błędów interpunkcyjnych :) 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania