"Zajdel wpadł w szał. Kasia ruszyła do drzwi, a on chwycił długopis i wbił go jej w oko, przebijając mózg. Kasia zmarła na miejscu. Przerażony Zajdel wyrzucił długopis przez okno. Potem podniósł jej zwłoki i płakał, przepraszając.
Zajdel wyszedł na zewnątrz. Hałas samochodów był nie do zniesienia. Idąc chodnikiem zauważył kłótnię jakiegoś pijanego mężczyzny z jego żoną.
- Ja ci kurwa dam pijaku pierdolony, ty kurwo jebana chuju ty kurwa pierdolony - wrzeszczała.
Zajdel widząc to doszedł do wniosku, że ludzie są śmieciami i tym bardziej powinno się ich pozbyć. Krótko później włamał się do warsztatu mechanika na ulicy Narutowicza. Właściciel leżał pod samochodem, naprawiając go. Zajdel wziął klucz francuski i uderzył go w głowę.
- Ty kurwa chuju jebany kurwo pierdolona ty! - krzyczał, gdy wyrywał mechanikowi język, a on wykrwawiał się na śmierć.
Bardzo dużo przekleństw. Za dużo panie Tomku i dlatego niskie oceny. Gdyby pan zrezygnował z pospolitego języka na rzecz języka literackiego , to jestem pewna że oceny były by wyższe.
Pozdrawiam ze smutkiem
Panie Tomaszu, wstawię poprawioną wersję pańskiego opowiadania na moim profilu. Na wstępie napiszę, że oryginalna fabuła należy do pana. Będzie to moja wersja pańskiego opowiadania.
Komentarze (8)
"Zajdel wpadł w szał. Kasia ruszyła do drzwi, a on chwycił długopis i wbił go jej w oko, przebijając mózg. Kasia zmarła na miejscu. Przerażony Zajdel wyrzucił długopis przez okno. Potem podniósł jej zwłoki i płakał, przepraszając.
Zajdel wyszedł na zewnątrz. Hałas samochodów był nie do zniesienia. Idąc chodnikiem zauważył kłótnię jakiegoś pijanego mężczyzny z jego żoną.
- Ja ci kurwa dam pijaku pierdolony, ty kurwo jebana chuju ty kurwa pierdolony - wrzeszczała.
Zajdel widząc to doszedł do wniosku, że ludzie są śmieciami i tym bardziej powinno się ich pozbyć. Krótko później włamał się do warsztatu mechanika na ulicy Narutowicza. Właściciel leżał pod samochodem, naprawiając go. Zajdel wziął klucz francuski i uderzył go w głowę.
- Ty kurwa chuju jebany kurwo pierdolona ty! - krzyczał, gdy wyrywał mechanikowi język, a on wykrwawiał się na śmierć.
"
Pozdrawiam ze smutkiem
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania