Potęga strachu

Boje się zasypiać

Bo wtedy wszystkie demony odżywają

Czuję za uchem odór ich oddechu

Nie dają mi spokoju

Dręczą nieustannie koszmarami przeszłości

Chce zapomnieć, nie pamiętać o tym, co było

Wyzwolić się od tych wizji

Zamykam oczy i wspomnienia wracają

 

Widzę jak znęcasz się nade mną

Rzucasz obelgami, lżysz, pastwisz się nad ciałem

Które tak kochałeś

Kopałeś, biłeś, przypalałeś

Sprawiłeś, że przestałam żyć

 

Każdy szmer jest dla mnie alarmem

Do ucieczki

Głosy na klatce wzbudzają lęk

Zapukanie do drzwi to trauma

Dotyk jest agonią

Ciemność to istny obłęd

 

Obawiam się wszystkiego…

 

Nawet mój cień jest wrogiem…

Następne częściPotęga Iluzji

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Krzysztoff 04.11.2019
    Leila u ciebie zawsze jeden i ten sam mroczny klimat;) ale lubię twoje wiersze.
  • Krzysztoff 04.11.2019
    Daję piątkę.
  • Leila 04.11.2019
    Ale pomimo mroczności podobają Ci się moje wiersze.
  • Krzysztoff 04.11.2019
    Leila podoba mi się ten klimat, katastrofizm.
  • Leila 04.11.2019
    Krzysztoff Lekka filozofia Schopenhauera się kłania.
  • No pasarán 04.11.2019
    Nie jestem pewna czy to jest wiersz, Odczytuję go bardziej jak prozę, ale podoba mi się końcówka.
  • Leila 04.11.2019
    Moje "wiersze" trudno zakwalifikować do tego właśnie gatunku. Ale pozwalam sobie na taką wolną interpretację, ponieważ jest nie tylko unikatowa czy kontrowersyjna, lecz zwyczajnie moja.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania