Powiew wiatru.

Delikatny powiew wiatru, znów przypomina mi.

Że gdzieś zgubiłam tamte dni.

I znów na początku stoję tej gry.

Co życiem nazwana została.

Kolejny raz przykro mi.

Że zgubiłam klucz do tych drzwi.

I odwrotu już nie ma.

Dziś nad przepaścią stoję co, moje życie mi przypomina.

Tylko czy skoczyć w nią, czy nie?

I w powietrzu się zatrzymać?

By zdać sobie sprawę, że do złej gry zawsze dobra mina.

A ja chyba już nawet jej nie posiadam.

Bo minęły już me dni.

Czas zacząć porcelanę życia od nowa układać.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Margerita 29.07.2016
    Pięć
  • Tina12 29.07.2016
    Dzięki. A mam problemy z netem, więc może mnie nie być

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania