Powoli
Świat mój powoli opuszcza mnie. Rolety spadają w dół zakrywając mi widok.
Co się za nimi kryje? Samotnie z łzami stoję w ciemnym pokoju.
Oszalałem od tych myśli. Wszystko jest na mnie.
Moje barki nie wytrzymują ciężaru tych myśli. Powoli uginam się pod ich naporem.
Potrzebuję pomocy! Z całych sił ją wzywam.
Nikt nie dostrzega mojego upadku. Gdzie się podziali moi przyjaciele?
Chyba wszystko sobie uroiłem. Ten piękny sen stał się koszmarem.
Obudziłem się i straciłem wszystko. Kiedy tak zmienił się mój świat?
Zamykam oczy nie mając już sił. Moje serce powoli ustaje.
Chcę walczyć dalej lecz już nie mogę. Samotnie umieram w ciemnym pokoju.
Kto chwyci moją rękę w tej ostatniej chwili? Pozostawicie mnie ponownie samego?
Nigdy nie wpisywałem sobie samotnej śmierci. Ostatni oddech wołaniem o pomoc.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania