Powrót do Kwitnących Krain

gatunek: lato/wakacje/sny/czas wolny/podróże/fantastyka

POWRÓT DO KWITNĄCYCH KRAIN

Kwitnące Krainy, ciepły i słoneczny rok 2004, środek dnia.

Przez niebo przelatuje helikopter. Ląduje w centrum dużego miasta o supernowoczesnej architekturze, leżącego przy zwrotnikowej plaży, gdzie rosną liczne palmy, drzewa liściaste i kwiaty. Wysiadają z niego dwóch raperów o czarnych włosach i dwie piosenkarki. Jedna ma jasnobrązowe włosy, a druga rude. Śmigłowiec odlatuje gdzieś poza miasto. Idą wzdłuż ulicy, otoczonej domami z ogrodami. Pod otoczonym palmami kokosowymi białym hotelem w kształcie sześcianu, stoją cztery rowery. Artyści wsiadają na nie i odjeżdżają. Przyjeżdżają nad morze, gdzie jest długa plaża, duża przystań pełna jachtów i długi pomost. Podjeżdżają pod pobliską fontannę, schodzą z rowerów i opierają je o kamienny obiekt dekoracyjny. Idą na przystań, wchodzą na jeden z jachtów motorowych i odpływają nim w głąb morza.

Popołudnie.

Płyną łodzią przez ocean. Na horyzoncie widać, że zbliżają się do jakiegoś dużego statku w jasnych kolorach. Okazuje się, że jest to olbrzymi prom załogowo-towarowy. Wkrótce jacht podpływa do statku, a wtedy raperzy i piosenkarki wysiadają z łódki na pokład. Jacht zapodziewa się gdzieś, nie wiadomo gdzie. Muzycy tańczą wraz z dziesiątkami innych imprezujących turystów i turystek, obecnych na miejscu. Prom płynie, aż nagle przylatuje do niego helikopter i ląduje na statku. Czwórka artystów wsiada do śmigłowca, który następnie odlatuje.

Zachód wielkiego pomarańczowego słońca na tle jasnobrązowego nieba.

Śmigłowiec w oddali przelatuje nad horyzontem, a gdzieś na tropikalnej wyspie przygląda mu się wystawiający łeb z jeziora błotnistozielony rybojaszczur o rozmiarach dużego wieloryba, stojący przy brzegu zbiornika brązowy karcharodontozaur duży jak czołg i mający czerwone oczy, siedzący na jego głowie czarny drapieżny dinozaur deinonych wielkości strusia i z żółtymi oczami, oraz stojący na jego głowie zółtozielony dinozaur kompsognat o rozmiarach indyka.

Koniec.