Powrót z gwiazd

Ten wpis będzie tylko o tym, że chciałbym jednak na niej zostać. Chciałbym, ale tu życzeń słuchają chyba tylko całe niezagospodarowane hektary próżni.

 

Pilot

 

Powrót z gwiazd

 

Nie było wyrwy,

dziury. Niczego...

Potem nazwali go skorupą.

Dziennikarzyny- trumną,

która nie zazna ziemi.

Miedzygwiezdną.

Tak nazwali naszego ''Mściciela''.

 

To nie był meteor.

Tlenu był zapas i na okrążenie układu.

A zwarcie... , to niemożliwe.

Mściciela pożarło serce.

W zasadzie jego pasażera.

I mojego ucznia.

I to ustalili inni profesorowie.

 

Stos.

Atomy.

Promieniowanie.

Skorupa.

Tak ich nazwali.

''Podróż z gwiazd.''

Ale gwiazdy wołają.

To pasja, nie da się uciec.

 

Teraz nikt o tym nie mówi.

Ale nie doszli najważniejszego.

To nie była. To nie jest trumna!

Ostatnie parametry, pulsowanie ciśnienia.

Otwarcie luku.

Wiem, że leci.

To pasja, nie pozwala się trzymać ziemi.

On leci i choć ma zamknięte oczy.

Wiem, że dotarł gwiazd.

Wiem, że leci i nigdy.

Nigdy nie będzie uziemiony!

 

Profesor

 

To już nie czasy na rozwarstwianie sprawy.

''Serce atomowe zeżarło kochanka.'' I takie

były tytuły. Misja nieudana, trudno. Fizyka. Jak państwo wiecie, już niebawem znów będziemy odliczać do gwiazd.

Co do tamtego, nasz zespół ma nadzieję, że decyzja była spontaniczna. Że nie była oby zaplanowana.

 

Załoga ''Nadziei''

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • suahili 26.05.2018
    czuję się jakbym znów miał lat 14. rozczuliłem się, bardzo. niesamowite.
  • Agnieszka Gu 30.05.2018
    Witam,
    Zajrzałam z ciekawości, gdyż twórczość Lema należy do moich ulubionych.
    Wtopiłeś się w rolę (o ile dobrze zrozumiałam) członka załogi i nakreśliłeś przemyślenia, a raczej luźne migawki, dotyczące przeszłości i przyszłości. A wszystko to oblekłeś w formę wiersza. Ciekawe...
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania