Powstanie trwa
Zimno się zrobiło , w styczniu nadzieją powiało.
Czerwoni do broni krzyczeli, Białym się nie chciało.
Na zachód liczyli, Aleksander murgrabia
Rzekomy patriota, brankę przysposabia.
Lecz nasi dziadowie, a też i ich synowie.
Pokornie to oni, walonek nie wdziewali.
Po lasach chłopy siekiery i kosy klepali.
Na każdą najmniejszą bitewkę czekali.
Trudno im było z Moskalami - przegrywali.
W Królestwie Powstanie,nie były to żarty.
W Wilnie natomiast Kalinowski Konstanty.
Ostatnim tchnieniem spod szubienicy.
Walczmy o wolność, Litwini woła i krzyczy.
Rodacy o wolność Polski - Królestwo nasze.
Kiedy ja umrę - wspomnij mnie czasem.
Wspomniał Józef - Marszałek też Romualda.
I wszystkich styczniowych powstańców.
Przed Cudem Warszawskim
Nadał im mundur i odznaczenia.
Przyznał im miano polskiego bohatera.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania