Tutaj podobnie jak w przedostatnim wierszu - bardzo klimatyczne tło, na czasie. W ogóle zauważyłam, że strasznie lubisz tworzyć w klimatach nocy (pojawiły się z nią trzy tytuły bodajże w dwa dni :)) i poranka, tyle że noc jest u Ciebie porą magiczną, a poranek takim zniszczeniem sennych marzeń, szarym powrotem do rzeczywistości i synonimem raczej nieprzyjemnych skojarzeń. Końcówka wiersza w ogóle tak dosłownie rozpatrując, to przypomina mi ostatniego człowieka na Ziemi, który stoi pośrodku mrozu i zgliszcz świata, sam jedyny. 5 :)
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania