Pragnienia#OneShotChallenge
Zasady :
http://www.opowi.pl/forum/oneshotchallenge-w575/
Pragnienia... to one są wytycznymi naszych działań. Dzięki pragnieniom rodzą się marzenia. Nadja była siedemnastoletnią dziewczyną o pięknych błękitnych oczach i jasnych blond włosach. Pomyślicie może, iż była kolejną pustą laleczką, wzrorowaną na popularnej "barbie", lecz nie było tak. Nie była ideałem piękna. Pochodziła z ubogiej rodziny, więc od najmniejszych lat uczona została pokory, skromności i doceniania najmniejszych detali w człowieku. Blondynka była ładna, szczupła, ale nie lubiła siedzieć w tłumie, wolała przebywać w samotności na świeżym powietrzu. Dziewczyna nigdy nie była obiektem westchnień, raczej trzymała się na uboczu. Była niezwykle wrażliwa - była to jej największa słabość. Nie potrafiła się gniewać czy trzymać urazę, szybko wybaczała, zawsze starała się uszczęśliwić innych. Pewnego dnia przyszedł do niej kolega z klasy. Był uznawany za najpopularniejszego i najatrakcyjniejszego w szkole, jednak dla Nadji był jedynie chłopakiem. Brunet powiedział jej, że bardzo mu się podoba i zapytał, czy zgodzi się zostać jego dziewczyną. Blondynka nie była przekonana co do swej decyzji, jednakże nie chciała robić przykrości koledze i zgodziła się. Chłopak od początku wykorzystywał ją w sprawach nauki - odrabiała mu lekcje, robiła projekty czy nawet zmieniała się z nim testami, by zdobywał lepsze oceny. Dziewczyna nie zdawała sobie sprawy ze swojej naiwności, wiele razy tłumaczyła sobie jego zachowanie jako potrzebującego pomocy, której nigdy mu nie odmówiła. Brunet z mijającym czasem miał coraz więcej pomysłów na upokorzenie ją na oczach klasy. Dziewczynę ostrzegła przyjaciółka, która podsłuchała rozmowę chłopaka blondynki. Tego dnia Nadja pragnęła wyjaśnień, lecz usłyszała jedynie potwierdzenie. Pragnęła się zmienić, by już nikt nie mógł jej wykorzystać. Nawet rodzina w nią nie wierzyła, wszyscy byli pewni jej porażki. Czas mijał, a jej pragnienie zmieniło się w marzenie, które było zbyt odległe i z pozoru niemożliwe. Gdyż jak drobna dziewczynka z wielkim sercem miałaby przestać z niego korzystać. Wciąż nosiła pomoc każdemu, kto ją o to prosił. W końcu postanowiła coś z tym zrobić. Stanęła właśnie przed wyborem studijów. Zaryzykowała i postanowiła złożyć papiery do szkoły oficerskiej, lecz wiedziała, że musi poprawić swoją formę, by dostać się do tej szkoły. Zaczęła ćwiczyć, biegać, trenować sztuki walki i samoobronę. Uczyła się pilnie i ciężko pracowała. Po dostaniu się do szkoły bardzo się ucieszyła, jednak wiedziała, iż to dopiero początek, i że nie będzie tak łatwo. W jej klasie były tylko dwie dziewczyny. Na 30 osób, dwie młode i kruche dziewczyny, wśród potężnych mężczyzn. Były niczym rodzynki w cieście, dwie zagubione i z pozoru nic nie znaczące. Bała się, ale wciąż chciała pokazać swojemu otoczeniu, że potrafi być silna. Po skończeniu szkoły była z siebie dumna. Następnego dnia wróciła do swego domu, by pokazać swoje osiągnięcie rodzinie. Byli z niej dumni. Zaczęła pracować w wojsku na wyższym stanowisku. Pokazała swojemu otoczeniu, rodzinie oraz osobom w szkole wojskowej, jak i przełożonym, że drobna dziewczyna o wielkiej wrażliwości może być silna i potrafić walczyć o swoje. Nigdy nie przestała ćwiczyć i ciężko pracować, wiedziała, że tylko taka jest droga do sukcesu.
Historia tej dziewczyny może być wsparciem. Zawsze trzeba podążać za swoimi pragnieniami i nie zważać na przeszkody, a jeśli jakieś spotkacie... należy wziąść je, jako przygotowanie do dalszej drogi. Jedynymi przeszkodami w spełnianiu naszych pragnień jesteśmy my sami. Wszystko jest możliwe, tylko musimy włożyć w to wiele pracy i poświęceń, lecz owoce tej pracy zawsze będą wymarzone... ^^
Nominuję: Olusia4410,
Faize Anbare Sultan oraz
ωαrιατκα
Komentarze (18)
Od początku słyszała jedną swoją wadę. - Hmm, słyszała?
30 osob - cyfry polecam zapisywać słownie.
Co do tekstu, nie zachwycił mnie. Ogólnie wykonanie dobre. Morał mi się podobał, ale zaprezentowana historia już nie. Być może, gdybym czytała to za dnia, miałabym inne podejście i bardziej optymistyczne, no ale zostawiam 4.
"studijów" - studiów
"z pozoru nic nie znaczące." - nieznaczące
Hmmm, moim zdaniem powinnaś tekst podzielić na przynajmniej kilka akapitów, byłby przejrzystszy ;) Masz trochę powtórzeń, lepiej, jakby ich nie było, ale jakoś szczególnie nie utrudniało mi to czytania.
Co do samej historii, może nie wzbudziła we mnie nie wiadomo jakich emocji, ale była okey :) W pewnym momencie przypominała mi trochę streszczenie całej historii, ale może to było Twoim zamiarem. Podoba mi się zakończenie, takie optymistyczne i dające pozytywną energię.
Ode mnie 4 :)
"była kolejną pustą laleczką, wzrorowaną na popularnej "barbie", lecz nie było tak. Nie była" - bardzo dużo "była", powtórzenia i wzorowaną
"początek, i że nie będzie tak łatwo. W jej klasie były tylko dwie dziewczyny. Na 30 osób, dwie młode i kruche dziewczyny" - powtórzenia "dziewczyny"
"skończeniu szkoły była z siebie dumna. Następnego dnia wróciła do swego domu, by pokazać swoje osiągnięcie rodzinie. Byli z niej dumni." - byli dumni, powtórzenie
"wziąść je" - wziąć
Wszystkich nie pisałam, bo niektórzy pisali już wcześniej, więc nie chciałam powielać.
Mnie tekst też nie porwał. Faktycznie ostatni akapit daje do myślenia, ale całość wykonana średnio. Nie będę oceniać. Tekst nie jest zły po prostu czegoś w nim zabrakło. Historię tej dziewczyny tak trochę sucho opisałaś. A czy zemsta może być marzeniem? Oczywiście, że tak. Czasami tylko ona pozwala nam się podnieść z kolan i przyłożyć w szczenę wrogowi. Ale moim zdaniem ten tekst nie był o zemście. Jak dla mnie ta dziewczyna nie pragnęła zemsty, po prostu te wszystkie wydarzenia uświadomiły jej, że czas się zmienić. I ona myślała o tym, że udowadnia coś innym, ale tak naprawdę udowadniała to przed samą sobą.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania