Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Prawda o odkryciu grawitacji
- Tatusiu, opowiedz mi, jak to było z tym jabłkiem. One tak po prostu spadło z drzewa na twoją głowę? - spytał młodzieniec.
Ojciec zastanowił się chwilę i odpowiedział:
- Oczywiście, że nie. Zaraz ci opowiem pełną historię. Był to zwyczajny upalny dzień. Słońce grzało niemiłosiernie, więc usiadłem pod drzewem w jego cieniu. Nagle, zatrzęsła się ziemia. Niespodziewanie ze stanowiska NASA wypierdoliła rakieta w kosmos...
- Tato, ale co to jest NASA? Iii rakieta? - Wszedł mu w słowo potomek.
- To nieistotne... Kontynuując wyleciała do góry, w kosmos. Niestety, w tym samym czasie kometa zaczęła lecieć w stronę Ziemi. Zderzyły się na pewnej wysokości i wybuchły. Zatrzęsło to kontinuum czasoprzestrzennym, które zmieniło bieg planet. Spowodowało to topnienie lodowców. Przez to, na Syberii nastała powódź. ZUPEŁNIE przypadkowo fala uderzeniowa, która powstała w wyniku wybuchu bomby atomowej zatopionej w...
- Ale ja...
- Cicho bądź! Wybuchu bomby atomowej zatopionej w Morzu Północnym. Fala ta uderzyła w jabłoń, przy której siedziałem. Wtedy drzewo całe się zatrzęsło, a na moją głowę spadło jabłko. Pomyślałem wtedy, że nazwę to siłą grawitacji. Chwilę po tym wszystko wróciło do normalnego stanu. Tak, to jest cała historia... Dobre czasy.
- Nic z tego nie rozumiem... - dokończył chłopak.
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania