PRAWDZIWA HISTORIA HAKA [droubble]
Były sobie dwie bliźniaczki. Powolna, otyła Dzwon i jej absolutne przeciwieństwo Dzwoneczek. Mniejsza, starsza o trzy minuty, uzurpowała sobie prawo do rządzenia drugą, a jej mąż, Pan Piotruś, lubił znęcać się psychicznie nad Kapitanem, szwagrem żony.
Podpuszczana przez siostrę i szwagra Dzwon atakowała męża z tygodnia na tydzień bardziej agresywnie. A znudzeni Piotruś i Dzwoneczek stawali się coraz okrutniejsi. Przestało bawić związywanie mu butów, podstawianie nogi i tym podobne. Zapragnęli krwi.
I w końcu po "prawym sierpowym", Kapitan stracił dłoń od ataku sierpem. Gdy zasugerowali Dzwon "przyjebanie mu haka w ryj", Kapitan zasłonił się kikutem. Weń, miast w twarz, wbił się rzeźnicki hak, nadając Kapitanowi nowy przydomek.
Innym razem pijana Dzwoneczek kazała jej "wyjebać mu haka", więc dosłownie wyszarpnęła mężowi hak z kikuta.
Siknęła krew. Zabarwiła jego kabat na czerwono, rozlała się po pokładzie i zanim ktokolwiek zareagował, już biegnąca z hakiem do kosza Dzwon poślizgnęła się i wypadła za burtę.
Hak może by przeżył, jednak brał zastrzyki do brzucha na rozrzedzenie krwi (niedawno wycinali mu pęcherzyk żółciowy) i rana po prostu nie chciała się zasklepić.
Dzwon roztrzaskała się o skały, Kapitan wykrwawił się. Na nadbrzeżu zaś siedział Steven Spielberg i robił zaawansowane notatki. Miał pomysł na film dla dzieci.
Komentarze (20)
Historia, jak i tytuł, ciekawa.
(ten jest najlepszy z tych 3 drablasów)
dałam 5 :)
pozdrawiam :)
Straszne, choć nieźle rozpisane ;)
Cóż, w zasadzie to tyle komentarza ;)
Pozdrawiam
Dzięki za przeczytex, oczekuję Cię pod,innym tekstem ;]
pozdrawiam
Świeżo. Okrutnie. Krwawi mi serce z rokoszy.
Podoba mi się.
Daj więcej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania