Premier Jan Olszewski, człowiek, który rzucił wyzwanie służbom specjalnym!

Premier Jan Olszewski, człowiek, który rzucił wyzwanie służbom specjalnym!

Taka mała dygresja ku czci jednego z niewielu ludzi, którzy nie byli agentami służ specjalnych, w tzw. elitach Solidarności. To był prawdziwy patriota i jeden z niewielu, którzy się nie zeszmacili.

Kiedy w 1991 roku został premierem rządu, postanowił wypowiedzieć wojnę tym, którzy tak naprawdę rządzili i rządzą do dzisiaj Polską, czyli jak ich nazywa red. Michalkiewicz „Starym Kiejkutom” - dla tych którzy nie wiedzą, o co chodzi krótka notka wyjaśniająca. Tak mniej więcej od 1985 roku Polską rządziły już całkowicie służby, a po 1987 już na placu boju pozostał tylko wywiad wojskowy, który do tej pory rządzi za pomocą swoich marionetek zwanych powszechnie politykami.

Tak zwany okrągły stół w „Magdalence”, to nic innego jak spotkanie służb ze swoimi agentami w Solidarności. Przekaz był jasny „Wy nie ruszacie nas, a my w zamian damy oddamy wam władze”, a do tego odsuniecie od władzy tzw. ekstremę Solidarności, czyli tych, którzy chcą pełnej władzy i nie są agentami.

To wszystko udało się idealnie i niestety taki układ trwa do dzisiaj.

Kiedy Jan Olszewski został premierem, miał nadzieje, że uda mu się ten układ złamać, pokazać agentów, ujawnić tajnych współpracowników itd. Jego minister Macierewicz przygotował taką listę zdrajców. Niestety premier nie przewidział, jak wielu jest tych agentów, jak polska tzw. elita jest opanowana przez służby. Kiedy się okazało co Olszewski chce zrobić wszyscy ci, którzy byli agentami i mieli teczki, nagle sprzysięgli się przeciwko niemu, co wystarczyło, żeby jego rząd obalić. To, co próbował zrobić Olszewski to jedyna w historii od 1989 roku próba walki z ze służbami specjalnymi. Jak się zakończyła, wiemy. Później już nikt się na to nie odważył, a tzw. "lustracja" do dzisiaj nie została przeprowadzona.

To, co chciał zrobić ten człowiek, było bardzo odważne, ale i bardzo naiwne, bo pokazało, że Polska już jest niewolnikiem służb i nawet premier wraz ze swoimi ministrami nie jest w stanie tego zmienić.

Jednak za to, co chciał zrobić Olszewski, należy mu się chwała i miejsce wśród największych Polaków. On przynajmniej próbował obalić układ z Magdalenki. To, że mu się nie udało, pokazuje, że porwał się z Motyką na Słońce. Ale sam fakt, że się porwał, przydaje mu chwały, bo po nim nikt już na to się nie odważył.

Chwała mu za to!!!

Cześć jego pamięci!!!

Niech spoczywa w pokoju!!!

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Oj, oj, popraw tego byka w tytule, bo wali po oczach! ;)
  • Nuncjusz 16.02.2019
    *służbom
  • Bogumił 16.02.2019
    Uczciwy, ale za miętki był. Tam był wtedy potrzebny człek o mentalności i wytrzymałości Piłsudskiego, który by to gó...no wymiótł żelazną miotłą. Te wszy obsiadły wszystkie instytucje od urzędów publicznych po szpitale, teatry, kina, szkoły i się z nas teraz śmieją. Zresztą sam też niewiele by wskórał. Gdyby miał ze sobą z tysiąc takich czerwonych koszul, jak Garibaldi to wtedy może by ten syf rozwalił.
  • Bogumił 16.02.2019
    Mam też pretensje do niego o to, że skoro już nic nie zrobił, to w tej swojej mowie pożegnalnej, w której pitolił o tym, żeby mógł chodzić po Warszawie i patrzeć ludziom w oczy, powinien wytłumaczyć społeczeństwu jasno i otwarcie o co chodziło z tą lustracją, i jak ty była ważna sprawa. Do dziś się ciągnie za nami jak smród w gaciach jej brak. Widać, że jako adwokat umiał przemawiać i miał dar logicznego wysławiania. A wtedy tego daru nie użył. Szkoda.
  • Pokój jego duszy.
  • Bogumił 16.02.2019
    +++
  • Ozar 16.02.2019
    Oki błąd poprawiony!
  • Nuncjusz 16.02.2019
    Nie poprawiony
  • Agnieszka Gu 16.02.2019
    Nuncjusz a to ty również już o tym pisałeś, teraz dopiero zauważyłam.. Ozar pewnie poprawił ten w pierwszym akapicie tylko...
  • Ozar 16.02.2019
    Bogumił masz racje, ale rzeczywiście był za mięki, choć pewnie nie zdawał sobie sprawy z kim przyjdzie mu sie zmierzyć Jednak wierz mi że wtedy prawda o służbach, o ich władzy nie dała by się obronić tak prosto, . Ludzie nie mieli pojęcia kto tu rządzi, bo propaganda była znakomita i zresztą jest do dzisiaj.
  • Bogumił 16.02.2019
    E, nie wydaje mi się, skoro ja taki prosty ludek już to wiedziałem, tym bardziej premier Olszewski, bądź co bądź mający dostęp do różnego rodzaju informacji i doradców, w dodatku członek loży masońskiej, musiał to wiedzieć. Wtedy nie była to wiedza tajemna, ani dziś nie jest. Ale większość woli wierzyć i się samooszukiwać, że Tusk, Biedroń i inni to oni tak sami z siebie.
  • Agnieszka Gu 16.02.2019
    Wita Ozar, podlece później - ale teraz drobna uwaga - masz błąd w tytule - służbom
  • Ozar 16.02.2019
    Poprawione choc to chyba nie jest najważniejsze, tylko sam tekst !!!!!!!!!!!!!
  • Nuncjusz 16.02.2019
    Ozar tytuł do podstawa i nie sraj tymi wykrzuknikami przypale
  • Ozar 16.02.2019
    Nuncjusz Sorka możesz tego nie rozumieć !
  • Agnieszka Gu 16.02.2019
    Ozar,

    Bardzo szanuję i nie ukrywam, lubię Twój zapał oraz zaangażowanie. To ważna i cenna cecha, ale pamiętajmy, to jest portal literacki - błędy są i będą wytykane.

    Wracając do tekstu - jest bardzo ważny, potrzebny i interesujący. Uzmysławia, iż jeden człowiek przeciw układowi nie ma szans. Może jednak, w obliczu przeciwności, zachować twarz i honor.

    Pozdrawiam serdecznie.
    PS. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie ciekawi komentarz p. Michalkiewicz w tym temacie. Teraz jest na wyjeździe, ale może się odniesie.
  • Ozar 16.02.2019
    Tak dla wszystkich zainteresowanych. On chciał ruszyć układ który powstał po Magdalence i istnieje do dzisiaj. Czyli wypowiedział wojnę tym, którzy rządzili i nadal rządzą tym krajem. To spowodowało, że był premierem tylko pół roku. Rzucił się układ z Magdalenki. Niestety nie miał szans, bo gdyby wygrał pokazałby ilu agentów było w Solidarności, kufa większość z nich była i dlatego przegrał. Nie miał szans i co ciekawe żaden inny premier już tych spraw nie poruszał! Dlaczego? odpowiedzcie sobie sami!
  • Florian Konrad 16.02.2019
    Stwierdzam z całą powagą, iż Polską rządzi spisek producentów prezerwatyw, Żydów polinapletkowych, oraz smoleńskich terrorystów analno-radykalnych.
  • Ozar 16.02.2019
    Florain udajesz głupa, czy nim jesteś?
  • Florian Konrad 16.02.2019
    jakiego głupa? a o spisku nie mogących pogodzić się z postmagdalenkowym układem, gejów-chasydów, którzy w 1994 roku chcieli podpalić budynek Sejmu- słyszałeś?
  • krajew34 16.02.2019
    Szczerze to za wiele o nim nie słyszałem... Jak na notkę biograficzną nie czyta się źle. Pozdrawiam.
  • Ozar 17.02.2019
    krajew34 Mogłeś nie słyszeć, bo po tym jak go pozbawiono teki premiera, już nie angażował się zbyt mocno w politykę, a właściwie został odsunięty na bok. Kolejni premierzy jakoś nie widzieli go w swoich rządach. Prawdopodobnie albo się go bali, albo po prostu bedąc u władzy nacisnął na odcisk zbyt wielu ludziom. Mimo tego był nadal autorytetem dla wielu młodych, którzy mieli okazję go poznać.
  • Bożena Joanna 17.02.2019
    Kiedy wartościowy człowiek i polityk umiera, dopiero wtedy zaczyna się o nim mówić. Przez ostatnie dwa dni o wiele więcej się o nim dowiedziałam niż w czasie, gdy piastował urząd premiera. Kryje się za tym za pewne jego charakter, gdyż nie narzucał swojego prawdziwego oblicza mediom. Mądrość i skromność w polityce się nie liczą, a tym bardziej czyste sumienie. Uczciwość się nie liczy, liczą się wzajemne powiązania i interesy. Przykra to prawda, dzięki, że przybliżyłeś nam sylwetkę Jana Olszewskiego, o którym już prawie zapomniano. Był odważny starając się odsłonić przeszłość rządzących, a to kosztuje. Powtórzę za Tobą: "Cześć Jego pamięci". Załączam pozdrowienia!
  • Ozar 17.02.2019
    Bardzo dobrze napisałaś. Niestety zapłacił śmiercią polityczną po 1992 roku, gdyż zapewne za dużo wiedział i jak podejrzewam zapoznał się z listą agentów służb działających w tzw. opozycji. Dla mnie samo to, że nie skończył jak Lepper pokazuje, że pewnie jakoś się zabezpieczył na przyszłośc.
  • TseCylia 17.02.2019
    Cześć Jego pamięci! Przetrwa pamięć o Nim, przetrwa o Magdalence, przetrwa o "nocnej zmianie".
    Dobrze, że Autor przybliżył tę postać, bo jak widać z komentarzy, było to bardzo potrzebne.
  • Ozar 17.02.2019
    Masz rację. Takie sprawy trzeba pokazywać choćby po to, żeby nie zabiła ich wszechobecna propaganda, która jest w tej chwili w mediach 24h/dobę. A czy ktoś wyciągnie z tego jakieś wnioski i np. zacznie słuchać innych źródeł to już zależy od niego samego.
  • NihiluśSmurf 17.02.2019
    Mnie to przypomniałeś, że był kiedyś taki serial jak "Polskie Zoo". Miś koala. Pójdem se chyba na Youtube, pooglądam. Mnie to w tym wszystkim najbardziej śmieszą Ci ludzie, którzy wiedzą. Wiedzą jak jest , jak było, kto rządzi. Bo czytali w książkach, bo oglądali telewizję, bo ktoś im powiedział. Nie mają wątpliwości, bo źródło wiarygodne, bo zupa w sam raz na ich kubki smakowe. "Nie ugiął się." "Nie współpracował." "Zniknął z polityki, bo był skromnym człowiekiem. Nie, to niemożliwe, żeby uległ szantażom." Ech, serio, śmiech z ludzkiej głupoty i dogmatycznego podejścia do kwestii prawdy, czy jakiejkolwiek innej kwestii to chyba jedna z najzdrowszych rzeczy jakiej można w życiu zaznać, czego i Wam życzę. Pozdro.
  • Ozar 17.02.2019
    Nie do końca rozumiem twój wpis, choć pachnie mi ironią. Ja nie uważam się za wszechwiedzącego, nawet nie chciałbym nim być bo to bardzo skraca życie. Ja tylko staram się rzucić pewne hasła tak, żeby ktoś czytający zaczął się nad danym tematem zastanawiać. A jak już zacznie, to zawsze może znaleźć alternatywne źródła, które też nie zawsze mówią prawdę, ale przynajmniej pokazują inne podejście do danego tematu, co pozwala na temat spojrzeć szerzej.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania