pretekst by wybaczyć
zawsze szukam pretekstu by wybaczyć
bo gonią mnie przekrwione oczy
nie chcę być sama
sama mam połamane palce
goni mnie nagość
i trzynastolatka
nie chcę być sama
sama przestaję mieć sprawną wątrobę
goni mnie rodzic
i krzyki spod łóżka
i wszystko mnie goni co było na podłodze
nie chcę być sama
sama wrócę na księżyc Saturna
sama umrę
zdechnę
i sama będę na podłodze
i sama się będę gonić
wiesz
wybaczę ci wszystko
Komentarze (13)
Pisz Ren więcej. :)
Dobrze widzieć cos od Ciebie. Mam z Tobą jak z Nmp, czyli widze w wierszach pozaopowijskie rozmowy, uderzaja w kazdym wersie.
Pierwszy wers - cala Ty.
Popieram Szu, pisz wiecej!
Śle buziaki i pozdrowienia :)
Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale właściwie się cieszę, że jak coś napiszę, to widać, że to moje <3 dziękuję!!!
Przypomniałam sobie niektóre szczegóły, o których pisałaś.
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania